HYIP-y istnieją od lat. Początkowo dostęp do nich miała tylko finansowa elita, która dzięki nim mnożyła swoje majątki. Dopiero rozwój Internetu pozwolił na to, aby stały się one dostępne dla każdego z nas.
Na początek wystarczy podstawowa znajomość j. angielskiego i kilkaset dolarów na start. W Internecie znaleźć można bardzo dużo monitorów sprawdzających wszystkie informacje na temat poszczególnych stron z programami inwestycyjnymi. Taka wiedza wystarcza na osądzenie, czy warto zainwestować, czy raczej szukać dalej.
Największym minusem w tej całej "zabawie" jest to, iż nigdy nie mamy 100% pewności, że dany program pozwoli nam zarobić, a wręcz czy nie zabierze nam wkładu wniesionego do planu inwestycyjnego. Dla jednych to nawet wielki plus, po prostu kochają ten dreszczyk emocji. Dla drugich zaś to tak wielka wada, iż nie mają zamiaru nawet próbować. Tak samo dzielą się osoby, które spróbowały: osobiście znam kilka osób, które z 1000$ zrobiły 15000$, polegając jedynie na swojej intuicji i cierpliwości połączonej z chęcią zarobienia czegoś, poświęcając kilka minut dziennie. Znam, niestety, też osoby, które mimo negatywnego podejścia do sprawy spróbowały i straciły wszystko, co poświęciły na inwestycje...
Ja 2 lata temu powiedziałem sobie, że jeśli inwestycja w wysokości 1500 zł może przynieść nawet 30.000 zł, to warto spróbować. Na początku było ciężko, nie mogłem się "połapać" we wszystkim, musiałem nauczyć moją intuicję odpowiedniego sposobu myślenia i udało się! Nie żałuję i jeśli miałbym podjąć jeszcze raz taką decyzję, to bez wahania zrobiłbym to. W końcu do odważnych świat należy ;-)
