Twój rejestrator związał Ci ręce regulaminem i nie możesz przenieść się ze swoją domeną gdzieś indziej? Obniżka ceny opcji na domenę otwiera furtkę przed sprytnymi internautami. Dzięki niej możliwe jest obejście regulaminowych kruczków, nakazujących przedłużenie ważności domeny w tej samej firmie.

Data dodania: 2008-02-15

Wyświetleń: 4592

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Rynek domen internetowych nie jest już niezdobytą twierdzą, do której dostęp mają tylko najzamożniejsi internauci. Od kilkunastu miesięcy trwa systematyczny proces "upowszechniania", w efekcie czego, na zakup własnej domeny stać już każdego użytkownika Internetu. Wpływ na to mają m.in. bardzo niskie ceny rejestracji domen oraz obniżanie marży za ich odnowienia przez niektórych rejestratorów.

Cena 5 x w dół

Teraz przyszedł czas na obniżkę ceny tzw. "opcji na domenę", czyli usługi umożliwiającej przechwycenie zarejestrowanej już domeny, w przypadku gdy jej obecny właściciel zrezygnuje z dalszego utrzymywania wybranego adresu. Pięciokrotne obniżenie ceny przez NASK było pewnym zaskoczeniem, gdyż nie poprzedzała ją żadna akcja informacyjna, jaka miała miejsce np. kilka miesięcy wcześnie, przy okazji zmian kosztów rejestracji domen.

Obniżka ceny usługi "opcja na domenę" może przyczynić się do strat finansowych firm rejestrujących domeny za przysłowiową złotówkę. Warunkiem "groszowych" kosztów kupna domeny jest późniejsza konieczność odnowienia jej u tego samego rejestratora, który ustala wówczas cenę odnowienia na poziomie zapewniającym mu odpowiednią rekompensatę kosztów poniesionych na początku.

Sytuacja ta może doprowadzić do zjawiska „wykradania własnych domen” - zauważa Katarzyna Gruszecka, specjalista ds. rozwoju produktu z 2BE.PL - Niska cena "opcji na domenę" pozwoli na obejście zakazu niektórych rejestratorów, który uniemożliwia przenoszenie swoich domen do innych firm. Niska cena tej usługi może zachęcić klientów do zakładania opcji na własną domenę, by "wykraść" ją i przenieść w miejsce, gdzie np. ceny odnowień są niższe.

Jak zareaguje rynek?


Od momentu pojawienia się tej informacji, na forach internetowych zawrzały burzliwe dyskusje na temat potencjału wynikającego z tak drastycznej obniżki ceny usługi. Największym beneficjentem promocji może w związku z tym okazać się NASK, gdyż dzięki tej zmianie, zainteresowanie „opcją na domeny” prawdopodobnie wzrośnie kilkukrotnie.

Być może w perspektywie doprowadzi to również do zmiany polityki cenowej NASK-u - mówi Katarzyna Gruszecka z 2BE.PL - Sprytne wykorzystanie przez niektórych opcji na domenę do przedłużania ważności swojego adresu po niższych kosztach, być może skłoni NASK do obniżenia również cen odnowień, które obecnie są znaczenie wyższe niż rejestracja.

Kowalski wygrany


Odsuwając na moment spekulacje na temat możliwości wykorzystania "opcji na domenę" przez tzw. domeniarzy, trzeba stwierdzić, że obniżka przede wszystkim otwiera drogę przysłowiowemu Kowalskiemu, np. do "odzyskania" domeny z jego nazwiskiem. Wcześniej, gdy cena wahała się w granicach 150 - 200 zł, nie każdy chciał wydać takie pieniądze, nie mając gwarancji, że inwestycja okaże się udana. Natomiast przeznaczenie na 3 - letnią inwestycję kwoty w granicach kilkudziesięciu złotych jest w granicach możliwości większości użytkowników Internetu.

Trzeba jednak zauważyć, że "opcji na domenę" nie udostępniają wszyscy rejestratorzy i nie ma jej np. w ofercie niektórych liderów polskiego rynku domenowego.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena