Gdybyś mógł wyeliminować głód na całym świecie zabijając jednego zupełnie niewinnego człowieka, zrobiłbyś to?
Zanim przejdę dalej, poświęć chwilę swojego czasu żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie.
A ja w międzyczasie będę pisała blablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablblablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablabl żebyś nie miał pokusy czytania tekstu.
Czy twój cel uświęca środki? Czy masz w ogóle jakiś nadrzędny cel w życiu? Wiesz, po co żyjesz? Bo chyba nie po to, aby spać, jeść, zarabiać, wydawać, wydalać, oglądać TV, złościć się, kochać, pocić na siłowni, starzeć wbrew sobie, udawać, wstawać o 7-ej, jechać, wracać, być… Pośrednio jesteśmy tu właśnie po to. Aby doświadczać. Ale czy wiesz, o co chodzi w twoim życiu. Po co jesteś na planecie Ziemia? Czemu ma służyć twoje życie? Nie myśl, że jestem mądrzejsza od ciebie. Zadaję to pytanie, bo sama nie znam na nie odpowiedzi. Jeśli czytasz ten tekst, to znaczy, że i w twoim życiu pojawił się czas, kiedy to jesteś gotów na zadanie sobie tego pytania. W naszym życiu ważniejsze są pytania aniżeli odpowiedzi.
Co chcesz osiągnąć za rok? Za 5 lat? Kim chcesz być za 10? Czy wiesz dokładnie, czy raczej zostawiasz to losowi? Zastanawiasz się, po co chcesz osiągać swoje cele? Dlaczego zależy ci, aby stać się kimś? Co jest powodem i ku czemu zmierzasz? Co ci to da? Jak się będziesz z tym czuł? Dlaczego chcesz się czuć w określony sposób?
Homo Sapiens – jesteśmy tacy delikatni i tacy prymitywni zarazem. Ten tekst też jest prymitywny. Powiedzmy to otwarcie.
Nasza genialność polega na naszej różnorodności i wolnej woli. Każdy z was, czytających ten tekst może zrozumieć go na swój sposób. Może zwrócić uwagę na określony akapit, zdanie, słowo i mieć kompletnie różne konotacje w związku z nim, inne skojarzenia, inne wspomnienia, inne wnioski. Co więcej, ja sama za rok, kilka miesięcy, za chwilę przeczytam ten tekst i zmienię go lub wykasuję, albo wyślę bez zastanawiania i niezbędnej korekty. Nie wiem, którą wersję czytasz. Wiem jedno: jeśli go czytasz, to jakaś część ciebie obudziła się z uśpienia i zaczęła zadawać pytania.
Jak mogę osiągnąć to, co chcę osiągnąć i właściwie, co chcę osiągnąć?
Jeśli zaczniesz zadawać sobie pytania, znajdziesz na nie odpowiedzi. W ten czy inny sposób, teraz lub później będzie ci dane zrozumieć i znaleźć rozwiązanie. Sztuką jest zadawanie pytań. Kto żyje z dnia na dzień, automatycznie wypełniając swój dzień codziennymi zadaniami ten skazuje siebie na automatyczne życie. Nikt, tylko my sami możemy się z tego wyzwolić.
Matrix jest naszym wytworem. Sami go stworzyliśmy na własny użytek. Ale zdaje się, że wymknęło się to nam spod kontroli. Czy to znaczy, że należy się bać Matrixa? Jak chcesz to się bój. Jeśli chcesz – wykorzystaj go lub zmień. Matrix to ty.
beata markowska
http://www.solaris-rozwojosobisty.pl/