Kierowcy TIR-ów, zwani potocznie dużymi mobilami, wiodą prym w użytkowaniu CB.
Cóż to za TIR-owiec bez radyjka? Ci panowie są prawie uzależnieni od tego sprzętu i nadają niemalże całą dobę.
Trzeba im przyznać, że posiadają sprzęt wysokiej jakości, doskonale orientują się w terenie i z półapu kabiny ciężarówki oraz niewielkiej prędkości (w porywach 96 km/h) są w stanie zaobserwować wszystko, co dzieje się na przemierzanym odcinku drogi i poinformować nas, co się na nim dzieje. Niestety, niektórzy z nich nie panują nad swoimi wypowiedziami i w głośniku naszego radia możemy usłyszeć słowotok wulgaryzmów i niemiłe przepychanki.
Od chwili zakupu CB radia moje podróżowanie samochodem nabrało innego wymiaru. Na początek musiałem nauczyć się obsługi tego ustrojstwa i metodą prób i błędów w niedługim czasie opanowałem obsługę CB.
Jeżeli chodzi o komunikację między współużytkownikami, wystarczy kilka dni, aby zacząć posługiwać się drogowym grypsem. Antena na dach, odpalamy CB radio, i w drogę.
Radia mają zasięg około 15 km, a więc co jakiś czas wypadałoby zapytać, co się dzieje na trasie, którą pokonujemy.
Po usłyszeniu odpowiedzi wypada podziękować i odwzajemnić się informacją o odcinku drogi, który mamy już za sobą.
Z reguły bywa tak, że kierowcy komunikują się między sobą, a my słyszymy ich wypowiedzi. Oczywiście w tej sytuacji wsłuchujemy się w komunikaty i dla dobra ogółu wstrzymajmy się od komentarzy., bo przez przypadek możemy wywołać wojnę w eterze.
Należy pamiętać, że słyszy nas adresat i wielu innych użytkowników znajdujących się w zasięgu naszego radia. Mogą zdarzyć się sytuacje, że ktoś potrzebuje pomocy lub nadaje pilny komunikat. W związku z powyższym nie blokujemy kanału nr 19, zmieniamy kanał na inny, na przykład na kanał numer 21, informujemy o tym naszego rozmówcę i możemy rozmawiać do bólu, nikomu nie wadząc.
Jeżeli jesteś już zdecydowany na zakup nowego CB radia, pamiętaj o jednym: nie kupujemy sprzętu NO NAME. Warto odwiedzić autoryzowane punkty sprzedaży, gdzie fachowcy dobiorą Ci sprzęt zgodny z Twoimi oczekiwaniami.
Radia, które są sprzedawane w sieciach sklepów spożywczych, radzę sobie odpuścić. Jakość tego sprzętu może skutecznie obrzydzić nabywcę do użytkowania. Takie radia potocznie zwane są "szumofonami" i nic w tym dziwnego, skoro w głośniku oprócz niewyraźnego komunikatu słychać trzaski, rzężenie, i szumy, które mogą doprowadzić kierującego do furii.
Dobra antena stanowi kolejny element, który niewątpliwie ma wpływ na jakość czystego odbioru i nadawania.
Podsumowując, radio i antenę kupujemy w profesjonalnych punktach sprzedaży lub w obecności osoby, która jest zorientowana w temacie CB.
Należy pamiętać o zestrojeniu anteny z radiem, w celu uzyskania jak najlepszych parametrów pracy naszego sprzętu.
Życzę udanych zakupów, szerokości i przyczepności.