Zestawienie 10 najlepszych polskich piłkarzy grających w Europie w sezonie 2011/12 rozpocznę od krótkiego wyjaśnienia jakie okoliczności zostały wzięte pod rozwagę przy ustalaniu kolejności. Przede wszystkim na ocenę zawodników wpływ miały regularność występów w pierwszym składzie, siła drużyny na arenie krajowej i międzynarodowej, skala trudności rozgrywek ligowych w poszczególnych krajach czy rola i znaczenie w zespole. Nie bez znaczenia były oczywiście statystyki w postaci zdobytych bramek, asyst, obronionych strzałów czy wyborów do „jedenastki” kolejki przez fachowe media. Zapraszam do zapoznania się z zestawieniem TOP 10.
10. Adrian Mierzejewski
Przechodząc do Trabzonsporu za ponad pięć milionów euro stał się najdroższym piłkarzem sprzedanym za granicę w historii polskiej ekstraklasy, a w Turcji był witany przez tamtejszych kibiców jako wielka gwiazda i zbawiciel drużyny w walce o mistrzostwo kraju. Mierzejewski początkowo otrzymywał więcej szans na grę w pierwszym składzie raczej ze względu na kwotę jaką wydał na niego turecki klub niż na formę byłego zawodnika Polonii Warszawa. Od stycznia jednak częściej zasiada na ławce rezerwowych i jego dyspozycja jak na razie nie idzie w dobrym kierunku. Jednakże za ustanowienie rekordu pod względem kwoty za jaką został sprzedany do ligi zagranicznej należy mu się miejsce w moim zestawieniu, co prawda ostatnie, ale wierzę w Adriana i mam nadzieję, że w kolejnym rankingu będzie sklasyfikowany wyżej.
9. Dariusz Dudka
Od kilku lat prezentuje równy poziom i regularnie gra w podstawowej jedenastce swojego zespołu. AJ Auxerre niestety w tym sezonie nie spisuje się najlepiej i aktualnie jest przedostatnią drużyną Ligue 1, a zatem nie ma przesłanek, aby rozważać nad wyższą pozycją w zestawieniu.
8. Arkadiusz Głowacki
Można mieć sporo zastrzeżeń do jego gry i nierównej formy, jednakże należy docenić, że jest podstawowym zawodnikiem Trabzosnporu i każdy mecz w tym sezonie zaczynał od pierwszej minuty jednocześnie bardzo rzadko opuszczając boisko. Miał okazję również mierzyć się z najlepszymi drużynami w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów, a w każdym zaliczył pełne 90 minut, a więc miejsce w zestawieniu wydaje się być jak najbardziej zasłużonym.
7. Ludovic Obraniak
Bardzo dobrze wyszkolony technicznie i wykonujący rzuty wolne. Co prawda w Lille nie dostawał zbyt wielu szans na grę w podstawowym składzie, ale wchodząc z ławki rezerwowych potrafił pokazać się z dobrej strony. Co prawda od momentu przejścia do Bordeaux rozegrał dopiero trzy mecze, jednak od razu stał się podstawowym zawodnikiem zespołu i zdobył już trzy bramki z czego dwie swojemu byłemu klubowi w meczu wygranym przez jego obecną drużynę 4:5 dając zwycięstwo Bordeaux w doliczonym czasie gry. Wydaje się, że zmiana klubu świetnie zadziałała na Reprezentanta Polski i oby jego forma rosła nadal, bo z pewnością w dobrej dyspozycji będzie dużym wzmocnieniem Polaków podczas EURO 2012.
6. Kamil Grosicki
Regularnie rozpoczyna spotkania w lidze tureckiej od pierwszej minuty i często ma duży wpływ na grę swojego zespołu. Dotychczas zdobył zaledwie 6 bramek dla Sivassporu, ale sporo również wypracował, a jego postawa została doceniona w Turcji, albowiem interesują się nim większe kluby z Fenerhbace na czele, które oferowało podobno za Grosickiego 10 milionów euro, jednak prezes Sivassporu odmówił i zaznaczył, że nie jest na sprzedaż. Miejmy nadzieję, że najlepsza forma jeszcze przed Nim, a wtedy awans w zestawieniu bardzo prawdopodobny.
5. Jakub Błaszczykowski
Pierwszą piątkę otwiera pomocnik Borussii Dortmund i kapitan Reprezentacji Polski. Początkowo nie dostawał zbyt wielu szans gry w drużynie Mistrza Niemiec, ale ciężką pracą i determinacją wreszcie zdobył zaufanie trenera i w nowym roku spisuje się wyśmienicie. Nie boi się pojedynków jeden na jeden, jest przy tym bardzo szybki i waleczny, a w wysokiej dyspozycji i nie nękany kontuzjami jest nie do zatrzymania. Gdyby nie fakt, iż nie rozegrał wystarczającej ilości minut w drużynie z Dortmundu jego umiejętności z pewnością pozwoliłyby mu zająć miejsce w ścisłej czołówce zestawienia.
4. Wojciech Szczęsny
Na szacunek zasługuje fakt, iż jest podstawowym bramkarzem jednej z największych drużyn w Europie regularnie walczącej w Lidze Mistrzów i o najwyższe cele w Premier League. Ten sezon nie jest jednak dla Szczęsnego zbyt udany, albowiem wpuścił do bramki sporo strzałów, przy których z pewnością mógłby zachować się dużo lepiej. W meczu z Manchesterem United wpuścił aż 8 bramek o czym na pewno chciałby jak najszybciej zapomnieć. Czekamy zatem na wyższą formę bramkarza reprezentacji, ponieważ stać go na więcej co udowodnił w poprzednim sezonie.
3. Artur Boruc
Selekcjoner Reprezentacji Polski Franciszek Smuda stanowczo podkreślił, że dla Artura Boruca nie ma i nie będzie miejsca w kadrze, jednakże osobiste uprzedzenia należałoby zachować dla siebie, ponieważ bramkarz Fiorentiny spisuje się znakomicie w Serie A. Polski bramkarz nie miał łatwego zadania, albowiem po transferze z Celticu Glasgow musiał walczyć o miejsce w składzie z broniącym bramki Fiorentiny od kilku lat Sebastienem Frey’em, jednakże udało się wygrać rywalizację ze Szwajcarem i w obecnym sezonie Boruc jest absolutnym numerem 1. W aż dziewięciu spotkaniach ligi włoskiej zachował czyste konto popisując się często fantastycznymi interwencjami, a Fiorentina dotychczas straciła zaledwie 19 bramek w Serie A co plasuje ich pod tym względem na drugiej pozycji za Juventusem Turyn.
2. Łukasz Piszczek
26-letni obrońca Borussii Dortmund poczynił spore postępy przechodząc do Bundesligi. W ostatnim sezonie został nawet uznany za najlepszego obrońcę ligi niemieckiej, a swoją bardzo dobrą dyspozycję potwierdza również w tym sezonie. Śmiało można stwierdzić, że wreszcie Reprezentacja Polski ma obrońcę na światowym poziomie i oby tak było także podczas zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Europy.
1. Robert Lewandowski
Pierwsze miejsce to oczywiście Robert Lewandowski, który w tym sezonie prezentuje się wręcz doskonale. Jest podstawowym zawodnikiem drużyny mistrza Niemiec, a w Bundeslidze ma na koncie już 14 trafień. Na strzelaniu jednak jego rola w drużynie Borussii się nie kończy, albowiem Robert często również wypracowuje bramki i bierze na siebie ciężar gry. Swoją dyspozycję potwierdza również w reprezentacji i jest pewniakiem w kadrze Franciszka Smudy. Zainteresowanie byłym napastnikiem Znicza Pruszków i Lecha Poznań wyraził nawet wielki Bayern Monachium, ale działacze z Dortmundu ani myślą pozbywać się Polaka i właśnie przygotowali dla niego nowy kontrakt, który miałby obowiązywać do 2016 roku. Z pewnością na Roberta liczy najwięcej kibiców Reprezentacji przed zbliżającym się EURO 2012, a są ich miliony, ponieważ piłka nożna to można powiedzieć sport narodowy, zatem miejmy nadzieję, że ich nie zawiedzie, ale żeby mógł wykazać się swoimi umiejętnościami potrzebne będzie mu wsparcie innych zawodników.