Jak dużo jest w nas empatii, by zrozumieć tak szeroki problem, który ma swoje źródło w nas samych, gdzie to my jesteśmy winni wykazując się biernością na takie zdarzenia jak przemoc psychiczna i fizyczna… bądź, co gorsze, uczestnicząc w nich?
Znęcanie się to przysparzanie innemu stworzeniu dotkliwych cierpień fizycznych i psychicznych, gdzie do istoty przestępstwa należy przewaga sprawcy nad pokrzywdzonym, której nie może się on przeciwstawić. Życie dało nam wiele przykładów na to, jak bardzo jesteśmy niesprawiedliwi, jak często mylimy się w swych przekonaniach i jak bardzo ranimy tych, którzy są nam bliscy. Według nas człowiek jest istotą doskonałą. Czujemy przewagę nad innymi stworzeniami, argumentując to swoją pozycją, mentalnością, rozwojem psychofizycznym itp. Niestety mylimy się również i w tej kwestii, a dowodem na to jest nasza ignorancja, okrucieństwo wobec „gorszego gatunku” – wobec zwierząt, bo to właśnie na nich często wyładujemy swoją frustrację, złość, niezadowolenie…
„A czasem się unosi pychą i gniewem..
I pragnie tylko swego, świat chce dla siebie...
Dopuszcza się bezwstydu, szuka poklasku...
Pamięta tyle złego, płacze o brzasku. (…)”
„Nikomu nie chce wierzyć, w oczy się śmieje,
I nawet w sobie nie pokłada nadziei,
I bywa jak proroctwa, które się kończą,
Zachodzi... Jak Słońce...”
Nie potrafię wyobrazić sobie życia bez miłości, dlatego tak trudno jest mi zaakceptować to, że nasze społeczeństwo podchodzi do tego problemu z dystansem. Próbujemy usprawiedliwiać się tym, że nie mamy wpływu na los krzywdzonych istot, że problem, jakim jest znęcanie się nad zwierzętami, nas nie dotyczy, tym samym przyzwalając na takie traktowanie.
Pamiętam jak na Facebook’u jedna z osób umieściła zdjęcie zmasakrowanego przez człowieka psa – rozpętało się piekło. Powstały dwie grupy ludzi dzielących się na ogromną liczbę przeciwników tego czynu, który jest równoznaczny z przestępstwem, oraz na sporą grupę „niedowiarków” i tych, którzy popierali tego rodzaju praktyki. Druga grupa upierała się przy tym, iż człowiek nie mógł dokonać czegoś tak okropnego, próbując całą winę zrzucić na czynniki zewnętrzne, niezależne od jego woli.
Zakładamy pewnego rodzaju maskę, kreujemy swój świat na taki, jakim chcielibyśmy go widzieć. Doskonały człowiek nie istnieje, bo patrząc na realia otaczającego nas świata ze smutkiem stwierdzam, że jesteśmy zwykłymi ludźmi. Tak jak pies jest tylko psem, czy krowa pasąca się na polskiej łące jest tą samą krową, co krowa jedząca pasze w holenderskim gospodarstwie. Różnimy się od zwierząt tym, że potrafimy oddzielić dobro od zła, ale niestety patrząc na fakty, jakie przedstawiają nam media nasze próby są mizerne. Oto jeden z dowodów dążenia człowieka ku doskonałości:
http://www.youtube.com/watch?v=CMc4QfPM4gY
Kim powinno się być, aby wyrządzić takie zło? Jaka przemoc fizyczna musi nami kierować, aby taki czyn uznany był za przestępstwo? Patrząc na to zwierzę, będące ofiarą przestępstwa, już wiem! Trzeba narodzić się człowiekiem…