Pierwsze co rzuca się w oczy przy wykorzystaniu luster w kompozycji, to możliwość uzyskania niesamowitego efektu wielowarstwowości i głębi. Jest to materiał „tylko dla odważnych” i dosyć trudny do zastosowania. W ogrodach przydomowych praktycznie niewykorzystywany. Najczęściej można go zobaczyć w projektach konkursowych i na wystawach ogrodniczych. Zwykle są to nowoczesne, czy wręcz awangardowe projekty. Chociaż lustro jest na tyle uniwersalnym materiałem, że może znaleźć swoje miejsce także w bardziej tradycyjnych ogrodach, pozwalając tworzyć złudzenie większej ilości ogrodowych komnat i zakątków.
Na uwagę zasługuje także połączenie lustra z wodą. Przede wszystkim bieżącą, ale nie tylko. Lustro może także wodę imitować. Płasko ułożona tafla odpowiednio obsadzona roślinnością, do złudzenia przypomina małe oczko wodne.
Jest to także materiał stosunkowo tani i łatwy w obróbce. Cięcie i klejenie przy wykorzystaniu odpowiednich materiałów i narzędzi nie jest trudne.
Podstawową wadą lustra jest jego kruchość, co skutecznie eliminuje je z miejskich terenów zieleni i parków. Pewną „wandaloodporną” namiastką lustra może być polerowana stal szlachetna.
Lustro jest także mało odporne na warunki atmosferyczne. Pod gołym niebem wytrzymuje maksymalnie kilka lat, potem matowieje, odpada emalia, pojawiają się rysy. Mało estetycznie wyglądają pojawiające się po deszczu zacieki. To też jest poważna wada lustra. Aby zdobiło i pełniło inne funkcje w ogrodzie lustro musi być czyste.
Mimo wszystko uważam, iż warto o lustrze pamiętać przy projektowaniu ogrodów, gdyż rzadko który materiał może tak bardzo optycznie powiększyć przestrzeń.