Trzeba oszczędzać. Nie tylko dlatego, że wody jest coraz mniej, ale też ze względu na to, że coraz więcej kosztuje zarówno ona sama jak i jej ogrzanie. Są baterie łazienkowe, które dają w tej kwestii duże możliwości. 

Data dodania: 2011-10-28

Wyświetleń: 1980

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 5

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

5 Ocena

Licencja: Creative Commons

Napowietrzacze to przeżytek. Teraz oszczędność wody mają zapewnić ekologiczne i ekonomiczne baterie łazienkowe wyposażone w elektronikę. Jeśli wierzyć informacjom od producentów – wyniki są świetne.

Tradycyjna, dwuuchwytowa bateria może zużywać nawet czterdzieści litrów wody w ciągu minuty. Dużo, prawda? Napowietrzacze mogą tę wartość zmniejszyć o jedną trzecią. A co, jeśli można zamontować baterie łazienkowe, dzięki którym zużycie spadnie do 6 litrów na minutę?

O tym, że to możliwe przekonuje nas jeden z producentów armatury łazienkowej. W wypuszczonym właśnie na rynek produkcie montuje specjalny eko-przycisk. Jego funkcją jest ograniczenie strumienia wypływającego z kranu. W praktyce baterie łazienkowe tego rodzaju działają tak, jak spotykane w niektórych publicznych toaletach krany bezdotykowe. Kiedy ręce są pod nimi, woda leci. Kiedy je cofamy – przestaje. 

Woda leci więc tylko wtedy, kiedy jest potrzebna, a nie przez cały czas, gdy na przykład szorujemy zęby. Oczywiście, przycisk można wyłączyć i zafundować sobie mycie w tradycyjnym stylu. Albo zdać się na siebie.

To jednak sposób zawodny. Dlatego inny producent proponuje baterie łazienkowe, które mają informować nas o tym, jak dużo wody już zużyliśmy. Takie krany mają wbudowane specjalne diody, które sygnalizują, jaka jest oszczędność wody.

W praktyce oznacza to, że jeśli światło pali się kolorem zielonym, wszystko jest w porządku. Rządzi ekologia, a woda nie marnuje się. Jeśli jednak przez kran przepłynie jej za dużo, włącza się dioda czerwona. To znak, że limit został przekroczony i trzeba kończyć mycie.

Co więcej, takie baterie łazienkowe mają także zaprogramowane stopniowe zwracanie uwagi na rosnące zużycie wody. Tak, żeby zdążyć się jeszcze spłukać, zanim przyjdzie czas zakręcenia kurka. To ważne, ponieważ w opcji ekstremum, jeśli po 4 minutach kran nie zostanie zakręcony, bateria łazienkowa sama odetnie dopływ wody.

Na takiej samej zasadzie, na jakiej woda przestaje lecieć choćby w natryskach na basenie. Tyle tylko, że w przypadku łazienki domowej zawsze można tę funkcję wyłączyć.

Dlaczego oszczędzanie wody powinno być dla nas ważne? Ponieważ – w co może niektórym trudno uwierzyć – jest jej na świecie coraz mniej. A ta, która jest dostępna, okazuje się być coraz bardziej zanieczyszczona.

W dodatku samo doprowadzenie wody, np. na piąte piętro, kosztuje. O jej ogrzewaniu nawet nie wspominając. Szacuje się, że nawet jedną trzecią wszystkich kosztów energii mogą stanowić te związane z ogrzewaniem wody. Sporo, zważywszy, że w prosty sposób można te wydatki ograniczyć.

Zresztą, nie tylko przez niższe zużycie wody, ale lepsze zarządzanie tą, która została. Na rynku są już bowiem baterie łazienkowe, które mierzą temperaturę przepływającej przez nie wody. Blokada uniemożliwia jej podgrzanie do temperatury wyższej niż 38 stopni. Dzięki temu nie dochodzi do marnowania energii przez dodatkowe ochładzanie wody zbyt mocno nagrzanej.

Licencja: Creative Commons
5 Ocena