Pierwsza rzecz, o której musisz pamiętać to jasna paleta barw która dominuje w stylu prowansalskim. Jeśli wolisz ciemne tonacje, np. czarny, brązowy, to możesz nie do końca odnaleźć się w takim wnętrzu. Najważniejsze to dopasować wnętrze do swojego charakteru, bo tylko dzięki temu będziesz się w nim dobrze czuł.
Meble powinny być jasne (np. białe, kremowe, ale spotyka się też odcienie niebieskiego, zielonego i żółtego, często bardziej intensywny kolor dotyczy wybranego elementu kuchni, np. stołu czy wyspy kuchennej). Idealnie pasują elementy wykonane z naturalnego drewna, np. stół czy blat kuchenny). Drewno stare lub celowo postarzane dodaje takiemu wnętrzu jeszcze więcej uroku.
Zamiast szafek górnych można zawiesić półki, na których ustawiamy stylowe artykuły dekoracyjne i ceramikę. Fronty przynajmniej niektórych szafek kuchennych można z powodzeniem zastąpić marszczoną tkaniną lnianą. Dobrze, jeśli zlew znajduje się przy oknie. Zapewnia to zawsze miłą rozrywkę w czasie zmywania naczyń. W kuchni powinna znajdować się też wyspa kuchenna, nad którą możemy powiesić garnki i patelnie.
Pamiętaj o tym, że wnętrza prowansalskie żyją dzięki odpowiednim dodatkom, np. ceramika (w kolorach żółtym, zielonym, niebieskim i białym) odpowiednio wyeksponowana na półkach, bazylia lub oregano w ceramicznych doniczkach, pojedyncze przedmioty w stylu retro, np. stara waga czy wiszące postarzane tabliczki, a nawet pęczki lawendy lub dekoracyjne serduszka wypełnione suszoną lawendą.
Prowansja słynie z bajecznie kolorowych tkanin, które jak najbardziej będą tutaj na miejscu. Dla zwolenników bardziej stonowanych klimatów godne polecenia są białe lniane tekstylia w stylu antycznym, często artystycznie wyszywane.
Styl prowansalski to też pewna nonszalancja w urządzaniu wnętrz zgodnie z francuskim "C'est la vie". Nie wszystko musi być idealne, a nawet powinno być w stylu shabby chic. Wszystko niby przypadkowe, niby nieuporządkowane, ale jakże przytulne. I taki właśnie powinien być efekt końcowy naszej kuchennej metamorfozy.