Podczas podróży najmłodsze dzieci często źle się czują. Mówimy o chorobie lokomocyjnej, która skutecznie może popsuć nawet najfajniejszy wyjazd.
Żeby czas spędzony w samochodzie upłynął miło i przyjemnie, bez nudności czy zawrotów głowy, warto przed podróżą zadbać o to, by dzieci zjadły lekkostrawny posiłek, żołądek zajmie się trawieniem, więc będzie mniej podatny na uczucie nudności. Byle nie za bardzo się objadły bo obciążony układ trawienny zareaguje wymiotami, a to jak wszyscy wiemy skutecznie może zniechęcic do dalszej jazdy.
Sprawdzmy też czy pasy bezpieczeństwa tak nie lubiane przez małych pasażerów nie są zbyt ciasne, bo mogą uciskać brzuszek, który nie będzie za bardzo z tego zadowolony i odezwie się w najmniej odpowiednim momencie,a nie chcemy podróżować z dzieckiem które całą drogę marudzi że: boli, że niewygodnie.
. W czasie jazdy trzeba dzieciom dawac pić, bo często zajęte oglądaniem widoków za oknem zapominają o uczuciu pragnienia. Pamiętajmy o czymś do przemywania rąk i twarzy dziecka, czy to chusteczki nawilrzajace, czy żel antybakteryjny do mycia.
Żeby dziecko się nie nudziło i nie marudziło zabierzmy do samochodu jakąś płytę z bajkami, albo książeczki do czytania. Jeśli dzieci są starsze dobrze sprawdzą się śpiewane piosenki, recytowanie śmiesznych wierszyków. Warto zabrać też kredki i jakeś malowanki, wymyślać po drodze zgadywanki np. co mijaliśmy, jak się to nazywało.
Życzę wszystki rodzicom szerokiej oraz bezpiecznej drogi . Nieważne czy to niedaleki wyjazd do babci, czy dłuższa wycieczka nad morze.