Choć bieliźniany przemysł wciąż się zmienia, patrząc 20 lat wstecz można stwierdzić, że w gruncie rzeczy wielkich przewrotów nie było. Po wykrystalizowaniu się pewnych typów stanika takich jak push up i bardotka oraz majtek takich jak stringi, figi i bokserki, producenci bielizny skupili się raczej na ich dopieszczaniu wizualnym aniżeli na ich ulepszaniu czy, idąc jeszcze dalej, na opracowywaniu nowych fasonów. Każda tendencja w pewnym momencie przechodzi jednak w stan wyczerpania i zdaje się, że przyszłość, mimo wszystko, będzie należała do słowa "funkcjonalność".
Taki wniosek można by wyciągnąć na podstawie najgorętszych bieliźnianych nowinek. Przede wszystkim do głosu dojdzie bielizna wyszczuplająca, która już dziś cieszy się sporą popularnością. Dlaczego? Bo kobieca pogoń za pięknem i obowiązek bycia piękną jaki narzuca nam społeczeństwo (to że ładniejszym osobom jest łatwiej w życiu, nie jest już żadną nowością ani tajemnicą!) przybierają coraz bardziej bezwzględną postać.
Zadaniem wyszczuplającej bielizny przyszłości nie będzie jednak tylko modelowania ciała, czyli spłaszczanie brzuszka i ud oraz uwypuklanie piersi i pupy, ale też ujędrnianie skóry i spalanie tłuszczyku. A może te zmiany pójdą jeszcze dalej? Kto bowiem powiedział, że gorset wyszczuplający nie może wygładzać zmarszczek (na bieliźnianych targach staniki z taką funkcją już się pojawiały) czy likwidować przebarwień?
Co dalej? Wszystko wskazuje na to, że producenci i projektanci bielizny będą starali się nadać swym wytworom dodatkowe funkcje. Zapowiadają to staniki z zamontowanym GPS’em czy też gorsety, które mają kontrolować pracę serca. Bielizna w służbie zdrowia? Całkiem możliwe!
Co w świecie bielizny czeka nas w przyszłości? Być może to samo, być może cos zupełnie innego. Tak naprawdę nigdy do końca nie wiadomo, bo wielkie, nowoczesny pomysły często rodzą się przypadkiem. Zresztą, jak mówi stare przysłowie, pożyjemy, zobaczymy...