Czy wiesz, że utrata kluczyka może kosztować więcej niż np. awaria silnika?
Co robić, gdy się go zgubi, i jak uniknąć związanych z tym problemów?

Data dodania: 2011-02-08

Wyświetleń: 1710

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

      Utrata kluczyka to spory stres - w końcu za jego pomocą ktoś niepowołany może uzyskać dostęp do naszego auta. Ale to nie jedyny problem - nawet jeśli kluczyk zginął bezpowrotnie w czeluściach studzienki ściekowej i nie ma obawy, że ktokolwiek z niego skorzysta, pozostają jeszcze pytania: jak dostać się do auta i jak je uruchomić?

W dużych miastach samochód otworzyć łatwo - wystarczy zajrzeć do książki telefonicznej i wyszukać oferty "pogotowia zamkowego". Fachowcy dojeżdżają na miejsce i za ok. 150 - 200 złotych otwierają niemal każde auto - samodzielne próby dostania się do wnętrza powodują zwykle znacznie większe szkody.

Na otwarciu drzwi sprawa się jednak nie kończy. Większość w miarę nowoczesnych aut wyposażona jest w immobilisery sterowane transponderami lub specjalnymi nadajnikami ukrytymi w kluczykach. Samo dorobienie odpowiedniego grota (metalowej części) niewiele daje - będziemy bowiem mieli klucz, który wprawdzie otwiera drzwi, ale nie uruchamia samochodu.

Pełnosprawny kluczyk możemy uzyskać na dwa sposoby. Pierwszy to wizyta w ASO. Niestety, w przypadku nowoczesnych aut nie można zwykle liczyć na załatwienie sprawy od ręki - czas oczekiwania może sięgać nawet dwóch tygodni, a koszt niejednokrotnie przekracza 1000 zł. Do zamówienia kluczyka konieczne są dokumenty potwierdzające prawo do użytkowania auta, a w przypadku niektórych marek - otrzymana przy zakupie samochodu karta kodowa z danymi oryginalnej części.

Drugą metodą jest skorzystanie z oferty profesjonalego warsztatu dorabiającego kluczyki. Niestety, nie zawsze jest to możliwe - niektóre kluczyki dostępne są wyłącznie za pośrednictwem ASO. Czasem w celu obniżenia kosztu kluczyka fachowcy z nieautoryzowanych serwisów usuwają fabryczny immobiliser, a wtedy auto da się uruchomić na siłę - choćby śrubokrętem. Tego typu modyfikacje mogą się jednak nie spodobać ubezpieczycielowi, który może z tego powodu odmówić wypłaty odszkodowania w razie kradzieży samochodu.

O czym warto pamiętać:

1. Jeśli kluczyk został skradziony, należy zgłosić ten fakt policji.

2. Jeżeli samochód ma ubezpieczenie autocasco, o utracie oryginalnego kluczyka należy poinformować ubezpieczyciela. Nawet jeśli kluczyk zostanie dorobiony w ASO, przy zawieraniu umowy ubezpieczenia trzeba go traktować jako nieoryginalny.

3. Zamawiając nowy kluczyk w ASO, należy mieć dokumenty potwierdzające prawo do auta.

Poza otwieraniem auta i sterowaniem zabezpieczeniami kluczyki mogą np. być wyposażone w moduły pamięci przechowujące informacje na temat przebiegu auta, odnotowanych usterek, preferencji kierowcy czy nawet historii serwisowej pojazdu. Tego typu rozwiązania znajdziemy m.in. w najnowszych modelach BMW i Audi. Warto wiedzieć, że ubezpieczyciele mogą sprawdzić, czy przekazane im przez klienta kluczyki pochodzące ze skradzionego auta są oryginalne, czy też były dorabiane. W niektórych przypadkach może to stanowić powód do odmowy wypłaty odszkodowania.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena