Ryga - stolica niepodległej Łotwy i bezsprzecznie najciekawsze miasto w krajach bałtyckich, jeśli chodzi o międzynarodowy klimat oraz możliwości przyjemnego spędzenia wolnego czasu. Miasto z wieloma ciekawymi zabytkami, z ciekawą historią, naznaczoną polską obecnością na przełomie XVI i XVII wieku oferuje swoim turystom możliwość przeżycia niezapomnianej przygody a być może i nawiązania nowych, ciekawych znajomości.
Samo miasto zadziwia: niewielkich rozmiarów starówka (Vecriga), duże powierzchniowo przedmieścia z drewnianą XIX-wieczną zabudową, nieprzebrane tłumy obcokrajowców (Anglików, Szwedów, Hiszpanów, etc...), język łotewski w witrynach sklepów i lokali gastronomicznych, królujący na ulicach język rosyjski, gotyk przemieszany z wspaniałą ryską secesją, szerokie bulwary i tereny zielone, przedwojenny pomnikWolności, który przetrzymał sowiecką okupację, stojąc ciągle w tym samym miejscu.
Starówka ryska żyje każdego dnia - tłumy turystów samodzielnie albo w grupach zwiedzają miasto pełne zabytków (większość z nich udało się odbudować po II wojnie swiatowej od razu, a te najważniejsze - na Placu Ratuszowym - zrekonstrowano na przełomie XX i XXI wieku), wieczorem na placach i rynkach centrum miasta rozbrzmiewa muzyka na żywo i leje się strumieniem łotewskie piwo. Łotysze - podobnie jak Litwini czy Estończycy - upodobali sobie zabawę przy muzyce, która zresztą stanowi ich dziedzictwo narodowe i w latach sowieckiej okupacji pozwalała zagrzewać do cichej walki z okupantem, a pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych dała impuls do wyzwolenia się spod obcego jarzma (tzw."rewolucja śpiewana").
Ryga jest piękna o każdej porze roku, zimą również. Czyż zatem Sylwester w Rydze jest ofertą wartą uwagi? Moim zdaniem warto posmakować życia w tak wspaniałym mieście jak Ryga, tym bardziej że odległość nie poraża - z Warszawy do stolicy Łotwy jest raptem 670 km.