Podane wyżej przykładowe sytuacje są stresujące, ponieważ mają jakiś mniejszy lub większy wpływ np. na końcową ocenę w indeksie, czy wizerunek Twojej osoby wśród danej grupy ludzi. Mimo iż często jesteśmy przygotowani do konfrontacji z danym czynnikiem stresogennym, opanowaliśmy materiał wymagany na egzaminie na studiach, to w momencie, gdy mamy coś z siebie wykrzesać, stres paraliżuje nas tak bardzo, że nic nie jesteśmy w stanie sobie przypomnieć.
Jak zatem sobie poradzić ze stresem, żeby był „po naszej stronie"?
Nie staraj się być najlepszy. Myślenie o osiągnięciu jak najlepszego wyniku powoduje przemęczenie organizmu podczas przygotowań do sesji, pojawiają się wyrzuty sumienia, że czasu jest co raz mniej, a materiału nadal bardzo dużo, zaczynamy się uczyć dłużej, nie robiąc żadnych przerw. Pamiętaj, że jeśli zbyt długo utrzymujesz swój organizm w napięciu, może to się odbić w przyszłości w postaci różnych problemów, np. metabolicznych. Postaw przede wszystkim na zdrowie!
Wracając do przerw. Wyznacz sobie np. na 45 minut pracy, 15 minut przerwy. W tym czasie odpręż się, przeciągnij, poruszaj się trochę, pooddychaj świeżym powietrzem, przewietrz pokój, zjedz coś kalorycznego, albo jakiś owoc, napij się soku itd.
Każdy student, ma już mniej więcej ustalony system nauki, który jest dla niego najefektywniejszy. Niektórzy lubią uczyć się w grupie, inni samodzielnie. Jakąkolwiek metodę Ty uważasz za najlepszą dla siebie, staraj się eliminować czynniki, które mogą odwrócić Twoją uwagę, np. włączona muzyka, telewizor, szum uliczny za oknem, telefon, gra komputerowa itp.
Pamiętaj również o tym, żeby się wysypiać. Śpij przynajmniej 7 godzin. Jedz pożywne, kaloryczne jedzenie i optymistycznie podejdź do pracy.
Powodzenia!
