Kontuzjowanemu Rio Ferdinandowi przyjdzie oglądać mundial z trybun. Obrońca Manchesteru United doznał kontuzji, która wykluczy go z afrykańskiego mundialu. Kapitan reprezentacji Anglii nabawił się kontuzji lewego kolana podczas końcowej fazy treningu po wślizgu jednego z kolegów. Rio jednak nie wróci od razu do ojczyzny, na pewno zostanie na sobotni mecz swoich kolegów ze Stanami Zjednoczonymi.
Kolejną nieobecną (?) osobą, która wzrastała do rangi największej gwiazdy tegorocznego mundialu jest Arjen Robben. Podczas towarzyskiego meczu Holandia – Węgry Arjen w 86 minucie źle stanął i doznał dość groźnie wyglądającej kontuzji. Po tym incydencie Robben natychmiast opuścił boisko i został przewieziony do szpitala. Jednak holender nie poddaje się i zapewnia wszystkich, że zrobi wszystko, żeby wystąpić na tym najważniejszym wydarzeniu futbolowym.
34-letni zawodnik AS Roma myślał o powrocie do kadry, po 4 letniej przerwie, niestety… Totti od dłuższego czasu jest krytykowany za brutalne kopnięcie z premedytacją Mario Balotelliego. Już wtedy pojawiły się głosy, że selekcjoner reprezentacji Włoch Marcello Lippi, który widział ten incydent na żywo z trybun, nie powoła Francesco Tottiego do swojej drużyny. Oprócz Tottiego nie został powołany jego kolega z drużyny Luka Toni.
Na pocieszenie zostaje fakt, że kolejne mistrzostwa już za 4 lata. Może włoskiemu gwiazdorowi się to już nie uda, ale pozostali miejmy nadzieje, że będą mieli przyjemność grać na kolejnym mundialu przeciwko reprezentantom Polski.