Dużo ostatnio napisano o tym, że nie opłaca się reklamować w serwisach typu GPTR. Czy rzeczywiście reklama w GPTR się nie opłaca? W moim przekonaniu zdecydowanie nie. W moim odczuciu jest to tania i skuteczna reklama.

Data dodania: 2007-08-08

Wyświetleń: 5764

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 3

Głosy ujemne: 2

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Skrót GPTR (ang. Get Paid To Read) oznacza po prostu „bierz kasę za czytanie”. Użytkownik serwisu za spędzenie określonego czasu przed komputerem i zapoznanie się z materiałami reklamowymi, przeczytanie e-maili otrzymuje stosowną premię.

Mogę się zgodzić, że w systemach GPTR nie opłaca się reklamować bardzo dużym firmom, którym zależy na zwiększeniu oglądalności rzędu kilkuset tysięcy wizyt dziennie. Jednak te firmy stać na poważne kampanie w serwisach typu Interia, Onet, czy Google.

A co ze stronkami skromniejszych Internautów, którzy mają coś ciekawego do pokazania (albo przynajmniej tak im się wydaje) i chcą zaprezentować to innym użytkownikom?

Osobiście nie wydam kilku tysięcy czy choćby kilkuset złotych na kampanie na Onecie. Owszem, gdybym się na to zdecydowała to znacznie więcej ludzi zobaczyłoby mojego maila. Ale czy tak wydane pieniądze mogłyby do mnie wrócić? Na allegro można znaleźć mailingi w serwisach GPTR (niektóre z nich łączą swoje siły oferując większy nakład). W cenie około 10-20pln można otrzymać do 6000 unikalnych odwiedzin z kampanii. Przeważnie między 2000 a 4000, a często jako dodatek, oferowane są gratisy w postaci bannera w rotatorze bannerów lub linka na stronie.

W takich systemach działają przeważnie młodzi ludzie w wieku od 15 do 30 lat, którzy chcą sobie dorobić do kieszonkowego czy wypłaty. Ciężko określić ich zainteresowania, ale na pewno kusi ich zarabianie przez Internet i ogólnie pojęta pracą w domu: najlepiej bez inwestycji, szybko i dużo. W GPTR pozornie inwestować nie trzeba. Niejeden serwis obiecuje szybki i duży zarobek, co powoduje, że młody człowiek zapisuje się najpierw do jednego, później do kilku następnych “firm” i klika w linki, które są do niego przysyłane. Sama jestem obecna w kilku serwisach, gdzie mam już swoją siatkę poleconych i niejednokrotnie status premiowanego uczestnika.

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że przez GPTR trafiłam na kilka fajnych stronek, które przydały mi w taki czy inny sposób. Na przykład, przez mailing w jednym serwisie trafiłam na Złoty Klub w Złotych Myślach a później na Złoty Program Partnerski – gdzie zarabiam w sumie całkiem sporo, głównie dzięki reklamom w serwisach GPTR (dokładniej w swoim systemie i w 3 innych, w których mam status premiowanego uczestnika, więc w zasadzie nie wydaję ani grosza na skuteczną reklamę). Innym razem udało mi się trafić na forum o tworzeniu stron www czy na stronkę z interesującymi darmowymi szablonami. Więc, że dla tych reklamodawców mailing był na swój sposób skuteczny.

W czym tkwi istota skuteczności?
Przede wszystkim w tym, że ja, jako reklamodawca, odnoszę wymierne korzyści z danej kampanii, a jako użytkownik serwisu mam okazję zobaczyć strony, na które najprawdopodobniej nie trafiłabym lub trafiła znacznie później. Na przykład: wydając 10 PLN na mailing do ludzi zainteresowanych zarabianiem przez Internet a tam, gdzie mam status premiowanego uczestnika mam gwarantowane kilka reklam co miesiąc zupełnie za darmo i zyskuję do kilku tysięcy odwiedzin na reklamowanej stronie – jeżeli jestem zapisana w programach partnerskich płacących za klikanie czy wyświetlanie bannerów - zawsze otrzymam jakąś prowizję. W przypadku ZPP do kilkudziesięciu PLN prowizji za sprzedanego e-booka. Jeszcze nie trafiła mi się kampania bez żadnego echa – zawsze coś zarobiłam lub, co także jest istotne, zyskałam kolejnego użytkownika pod sobą, czyli potencjalnego klienta.

Jeżeli chcesz utworzyć legalnie swoją listę mailingową do przeprowadzenia krótkiego kursu, który ma na celu zainteresować danym produktem to mailing w GPTR może okazać się strzałem w dziesiątkę. Ludzie z tych systemów często sprawdzają swoją pocztę i chętnie zapisują się na różne kursy, newslettery, które z kolei mogą umożliwić im zarabianie w Internecie (ja swojej skrzynki nie zamykam – włączam gdy tylko uruchomię komputer, a zamykam dopiero przed wyłączeniem komputera). Kolejny argument ma związek z kwestią zainteresowań uczestników. Skoro ja zatrzymałam się na danej stronie czy forum to czemu ktoś inny miałby tego nie zrobić? Nie tylko ja interesuje się webmasterką, czy pozycjonowaniem. Dużo ludzi (także siedzących w GetPaidach) też się tym interesuje i gdy znajdzie się strona na ten temat czy inny, który zainteresuje użytkownika to zapewne odwiedzi stronę. Każdy, niezależnie od wieku, szuka cennych informacji w danej dziedzinie, które później będzie wykorzystywał.

Jakie są inne powody skuteczności takiej reklamy?
Można podejrzewać, że użytkownik nawet nie spojrzy na reklamowaną stronę, tylko od razu przejdzie do następnego linka. Jednak takie przekonanie jest mylne. W większości skryptów do prowadzenia tego typu działalności osoba musi poczekać na „zaliczenie reklamy”, aby móc kliknąć w następny link danego systemu – wtedy musi być cały ten czas na stronie – chociażby z konieczności. A jeżeli klika w kilku serwisach naraz to i tak musi się pojawić na jednej stronie przynajmniej dwa razy – na początku i na końcu (po włączeniu i przy wyłączeniu zakładki/strony). Podczas pierwszej wizyty musi zobaczyć, jaki jest timer (czas na zaliczenie reklamy) zanim się ta informacja załaduje (przeważnie jest to cienki pasek u góry – ok. 90-100px – czyli szerokość powszechnego bilbordu 750×100 – który na pewno nie raz można było obejrzeć podczas surfowania po sieci.) to zaczyna już się ładować reklamowana strona. Oznacza to, że zanim użytkownik przejdzie dalej, to już obejrzy fragment tekstu czy grafiki, który być może go zainteresuje i sprowokuje do pozostania i przyjrzenia się temu, co zostanie załadowane do końca. Może ponadto przeczytać ofertę (i z niej skorzystać), zapisać się na oferowany kurs czy newsletter. Strona ta zajmuje resztę okna przeglądarki – czyli znaczną większość ekranu. A jeżeli nic się nie zdąży załadować lub to, co zdąży się wyświetlić nie zainteresuje użytkownika, to wejdzie na zakładkę/stronę żeby ją zamknąć i wtedy też będzie musiał zatrzymać się na moment i zobaczyć czy doliczono mu premię. Będzie zmuszony zatem spojrzeć na stronę. Na ogół ten czas wystarcza na to, aby grafika i tekst zdążyły się załadować i być może właśnie wtedy zainteresować oglądającego reklamowaną stroną. Użytkownik ma chwilkę, aby spojrzeć na obrazki, wyróżniony tekst i być może zatrzyma się żeby przeczytać ofertę. Tak czy inaczej użytkownik na pewno zobaczy Twoją stronę, więc reklama osiągnie swój cel, czyli zwiększenie oglądalności. To, czy ktoś na dłużej zatrzyma się na stronie zależy od atrakcyjności oferty przedstawionej w mailu, a przede wszystkim od oferty przedstawionej na stronie, na którą wchodzi oglądający.

Od atrakcyjności oferty zależy w zasadzie każda reklama, w jakichkolwiek mediach - nie tylko w Internecie. Myślę, że te argumenty wystarczą, aby przekonać o tym, że opłaca się inwestować w reklamy w systemach płacących za ich czytanie.
Licencja: Creative Commons
1 Ocena