Wydobycie węgla polskiego górnictwa wypracowane szczególnie za czasów PRL-u pozwoliło Polsce znaleźć się wśród największych potentatów wydobycia węgla na świecie. Duży udział przemysłu ciężkiego, oraz wywożenie go to innych krajów komunistycznych utworzyły rynki zbytu dla coraz większego wydobycia węgla, a co za tym idzie rozwojem infrastruktury górniczej oraz coraz większej liczbie zatrudnionych w górnictwie.
Jednak już wówczas polskie kopalnie mogły być nierentowne, chociaż takich danych nie posiadamy.
Prawdziwe oblicze polskiego górnictwa ujawniło się w latach 90, kiedy transformacja, kryzys na rynku wewnętrznych, oraz utrata rynków zbytu spowodowały kompletną zapaść polskiego górnictwa. Wysokie koszty wydobycia, co przekładało się na wysoką i mało konkurencyjną cenę węgla. Przestarzałe i nieefektowne technologie wydobycia, i przede wszystkim ogromna przewaga podaży na popytem szczególnie na rynkach zachodnich, gdzie udział węgla w przemyśle i energetyce systematycznie spadały spowodowały niewydolność polskiego górnictwa.
Dopiero reformy, restrukturyzacje oraz zamykanie wielu kopalni (większość z tych istniejących na terenie dolnegośląska) pozwoliły na powolne i spotykające się z ogromnym oporem górników wydobycie polskiego górnictwa z dna. Prywatyzacja spowodowała co prawda upadek kilku kopalni, ale te najbardziej perspektywiczne okazały się często przynosić naprawdę duże zyski. Również wprowadzenie nowych procesów technologicznych zaowocowało powstaniem nowych produktów np. węgiel ekogroszek, który jakością niczym się nie różni od najlepszego ekogroszku workowanego oferowanego przez kopalnie z Australii, czy Chin.
Górnictwo w Polsce idzie zatem w dobrym kierunku. Nie sugerujmy się liczbą wydobycia, lecz jakością i rentownością tej tradycyjnej w Polsce gałęzi gospodarki..
Firma sprzątająca biura we Wrocławiu — dlaczego warto korzystać z takich usług?