Na tego rodzaju stwierdzenia możemy się natknąć często, oczywiście w Internecie.
Musimy uświadomić sobie, że zawsze za każdą opinią stoi jakaś grupa ludzi, która ma swój interes w lansowaniu takich czy innych postaw. W internecie faktycznie możemy natknąć się na wiele stron i portali zawierających tak zwane kolorowanki (malowanki) on-line. Na czym polega taka zabawa? Pierwszy rzut oka sugeruje, że jest to właściwie tradycyjna, znana wszystkim doskonale kolorowanka, zmienione zostało jedynie medium - a więc zamiast kredek - komputer.
Czy tak jest w istocie?
Nie do końca.
Kolorowanki on-line znacznie różnią się od kolorowanek, które możemy znaleźć w książeczkach kupionych w księgarni czy tych ściągniętych z internetu - w celu wydrukowania dla naszych pociech.
Chociaż są to takie same, czarne kontury służące wypełnieniu kolorem - sam proces jest zgoła inny.
W tradycyjnej kolorowance zabawa polega na tym, że dziecko SAMO za pomocą kredek stara się - mniej lub bardziej udolnie - wypełnić przestrzenie. Dziecko uczy się trzymać kredkę i posługiwać nią pewnie. Z początku niewychodzenie za linię jest dla malucha nie lada wyzwaniem. Z czasem nabiera on dużej pewności i śmiałości w rysowaniu. Ma to nieograniczoną wartość w kontekście późniejszej nauki pisania. Nie zasątpią tego żadne naprędkie ćwiczenia ze szlaczków. To musi być proces. Ponadto - wiele dzieci właśnie dzięki kolorowankom odkrywa przyjemność, jaką mogą dawać zabawy z z kartką i kredkami. Często dzieci, które z początku są negatywnie nastawione do rysowania - potrafią zmienić nastawienie kolorując czyjeś prace.
Co więcej nierzadko nie ogranicza się do jednego koloru, eksperymentując z odcieniami, natężeniem, czy zmieniając kredki i mieszając barwy. Rozwija to niezwykle umiejętności malarskie dziecka (w przeciwieństwie do samodzielnych rysunków, kiedy skupia się ono głównie na grafice, samo bowiem musi tworzyć kontury - wówczas sprawa malarskiego rozwiązania barw i plam staje się dla dziecka drugorzędna).
Co z tych zalet pozostaje w przypadku kolorowanek on-line?
W tego rodzaju malowankach klikając myszką (kursowem) na odpowiednie pola konturów automatycznie wypełniają się one kolorem. Warto się zastanowić, czy wręczanie dziecku takiego rodzaju narzędzia do zabawy nie wynika tylko i wyłącznie z lenistwa rodzica, któremu nie chce się nawet wydrukować czy kupić prawdziwych kolorowanek - często bowiem trzeba poświęcić dziecku także więcej czasu - zachęcić, towarzyszyć. Wiadomo, że komputer jest niezwykłym narzędziem i jest dla dziecka atrakcją samą w sobie. Czy nie warto pokazać naszej pociesze, że można -nawet lepiej- bawić się bez niego?