Stało się. Oświadczył się. Co teraz? Pewnie odpowiedziałaś tak. Pewnie słusznie. No to czas na organizację ślubu i wesela. Wielu osobom wydaje się to banalne. Niestety rzeczywistość może okazać się bardzo brutalna.

Data dodania: 2010-02-02

Wyświetleń: 2616

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zacznijmy od organizacji ślubu. Zawsze najprościej jest wybrać swoją parafię, ale większe miasta dają możliwość wyboru cudownych miejsc, w których chcecie wypowiedzieć sakramentalne „tak". Oczywiście pierwszym problemem okazują się brak terminów. Nie przejmujcie się to normalne. Zawsze znajdzie się jakiś termin, bądź musicie użyć środków przekonywania. Macie już termin. Ksiądz jest fajny? To dobrze. Niestety zawsze może wypić za dużo wina i zepsuje Ci ten jedyny w swoim rodzaju dzień. Ale co tam ksiądz. Zawsze możesz potknąć się idąc do ołtarza. Pamiętaj by suknia nie ułatwiała tego potknięcia.
Kolejnym cudownym elementem ślubu może okazać się Wasz jakiś kuzyn... tak mały brzdąc biegający po kościele, który właśnie usiłuje wynegocjować coś od rodziców. Wiemy jak to wygląda - na pewno wiemy jak to akustycznie wygląda. Z najtragiczniejszych problemów to chyba zapomnienie obrączek. Sprawdźcie 3 razy w domu czy je macie. Reszta powinna się udać. Będziecie tak zapatrzeni w siebie (bądź zestresowani), że nie zauważycie tych tłumów za Wami czekających na Wasze potknięcia.... żartuje, oczywiście na Wasze „TAK".

Kolejny krok to sala weselna. Organizowanie imprez w Krakowie takich jak wesele to bieg przez płotki. Zapewne i w innych większych miastach. W czym tkwi problem? Sala, sala i jeszcze raz sala. Załóżmy, że pozostało Wam do wskazanego dnia pół roku. Możecie długo szukać sali, ponieważ wszystkie terminy będą zajęte. Radzę trochę wcześniej zająć się tą sprawą. To dla Waszego dobra. Jak już macie salę to musicie dokładnie wypytać właściciela o szczegóły. Zawsze może Was naciąć na kasę. Umowa zawsze opisuje bardzo dużo ważnych elementów, ale nie koniecznie wszystkie. Zapytajcie o korkowe. Zapytajcie o klimatyzację. Zapytajcie o zaplecze dla zespołu grającego. Wiele lokali pobiera tzw. Korkowe. Jest to opłata za wniesienie własnego alkoholu. To bardzo częsta sytuacja, więc zapytajcie o to. Włączenie klimatyzacji może być równoznaczne z podniesieniem kosztu wesela bo nie było zapisu w umowie, że jest to usługa gratisowa. Wyobrażasz sobie latem ludzi tańczących, mokrych, spływających potem?? Wyobraź sobie, że Ci ludzie, Ci panowie chcą tańczyć z Tobą Panno młoda. Wyobraź sobie sytuacje, że zespół przyjeżdża i nie ma gdzie podpiąć sprzętu grającego. Może oczywiście nie przyjechać (poszukajcie jakiś piosenek i zgrajcie na mp3 - tak na wszelki wypadek).

Kolejnym problemem to alkohol, ciasta, tort, suknia ślubna, garnitur i chyba największy to Wasi rodzice. To oni będą wiedzieli lepiej. Oni stworzą listę ludzi, których w życiu nie widzieliście, aby pochwalić się, że ich dzieci wstępują na nową drogę. Nie przejmujcie się i tak Wam pomogą, nie ważne jak bardzo zaostrzy się sytuacja, jak bardzo się pokłócicie. Oni też chcą Waszego dobra.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena