Który z następujących elementów nie pasuje do reszty: FBI, CIA, CBŚ czy SEO? Oczywiście ten ostatni. Choć brzmi równie tajemniczo jak inne trzyliterowe akronimy, oznacza nową dziedzinę rynku pracy, istniejącą od zaledwie kilku lat, lecz rozwijającą się w oszałamiającym tempie.

Data dodania: 2009-09-08

Wyświetleń: 2890

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

SEO, czyli Search Engine Optimization (czyli "optymalizacja dla wyszukiwarek internetowych"), zwane jest także "pozycjonowaniem stron" - i określenie to dość dokładnie oddaje jego istotę. Praca w branży oznacza podejmowanie działań, które sprawią że dany serwis, będący zleceniodawcą, znajdzie się na jak najwyższej pozycji na listach wyników wyszukiwarek internetowych. Brzmi skomplikowanie, ale takie nie jest. Dla większej jasności posłużmy się przykładem:

Przedsiębiorstwo X, którego domeną jest pośrednictwo pracy, wynajmuje firmę SEO, chcąc skuteczniej wypromować swój serwis internetowy. Zleceniodawca życzy sobie, aby każde zapytanie "dam pracę" wpisane do Google powodowało wyświetlenie odnośnika do jego portalu. Tutaj zaczynają pracę specjaliści od pozycjonowania.

Zwiększyć rangę strony internetowej można na kilka sposobów. Należy do nich m.in. wymiana banerów między portalami (najczęściej zajmującymi się podobnym zagadnieniem), jak również wymiana linków. Jednak metodą stosowaną najczęściej jest publikowanie w różnych miejscach Internetu tekstów, w których kluczowe słowa są podlinkowane i prowadzą do witryny zleceniodawcy. Kontynuując opowieść o firmie X:

Specjaliści SEO wynajmują copywritera, który przygotowuje artykuł dotyczący rynku pracy, czyli dziedziny, jaką zajmuję się zleceniodawca X. W tekście umieszcza on sformułowanie "dam pracę". Publikując tekst na kilku internetowych portalach, firma SEO podpina pod tę frazę link prowadzący do strony przedsiębiorstwa X. W efekcie po wpisaniu "dam pracę" w Google, portal X pojawi się na wyższej pozycji wyników wyszukiwania.

Choć istota SEO jest nieskomplikowana, nie oznacza to że konkurencyjne firmy nie uciekają się do brudnych posunięć. Takie działania jak duże nagromadzenie słów kluczowych w jednym tekście, na dodatek wepchniętych do niego na siłę i niezwiązanych z treścią, jak również tworzenie krótkich i niechlujnych artykułów to tylko jedne z wielu przykładów nieuczciwych zagrań, jakich dopuszczają się niektórzy gracze. Jest to tzw. czarne SEO, nie znajdujące aprobaty u większości firm z branży.

MP

Licencja: Creative Commons
2 Ocena