Wydawałoby się, że jeżeli już potrafimy zawiązać krawat, to nic więcej się nam nie przytrafi, a jednak możemy popełnić kilka głupich błędów podczas jego noszenia.

Data dodania: 2009-07-14

Wyświetleń: 3598

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Dla wielu z nas krawat jest nieodłącznym elementem ubioru. Nie z własnej winy codziennie idąc do pracy wykonujemy te same czynności: golenie, koszula i wiązanie krawata. Niektórzy ułatwiają sobie nie rozwiązując go dzień wcześniej, może to i szybsze, ale nie popłaca na dłuższą metę. Inni z krawatem spotykają się dosłownie od święta. Jednak jedni i drudzy popełniają podobne błędy podczas noszenia tej części męskiej garderoby. Jak wiadomo na piękną całość składają się jej poszczególne elementy. Jeśli chcesz wyglądać odpowiednio i pewnie się czuć, nie tylko w pracy, ale też wszędzie, tam gdzie obowiązuje krawat, powinieneś pamiętać o kilku zasadach. Pierwsza sprawa to połączenie w całość trójcy: krawat, pasek, koszula. Kobiety mają takie rzeczy we krwi, dla nich jest czymś normalnym dobieranie koloru samochodu do akurat posiadanych szpilek.

Jeżeli czujesz, że nie dajesz sobie z tym rady zawsze możesz się dopytać przedstawicielki płci pięknej (nawet, jeżeli ma 10 lat) czy akurat wybrany przez Ciebie komplet pasek-krawat-koszula ma ze sobą coś wspólnego. Jeżeli uzyskamy aprobatę, ubieramy się, wiążemy krawat i w drogę. Stop, właśnie od tego momentu mogą zacząć się kłopoty. Kiedyś pracowałem z gościem, który był dość niski i najoględniej mówiąc, miał bardzo wykształcony mięsień piwny. Nie chcąc się chwalić takim mięśniem, przychodził do pracy w ogromnym krawacie. Węższa część krawata sięgała mu za pasek i opierała się na rozporku. Natomiast na samej górze, spod węzła, wystawał kawałek, szerokiej na 6 cm, szerszej części krawata. Oczywiście robił to by ukryć nadwagę. Rezultat bardzo daleki od zamierzonego, nie proponuje naśladować.

Żeby się nie ośmieszać, pamiętajmy, że końce krawata powinny być równe bez względu gdzie opadają na koszuli. Zazwyczaj sięgają do paska, co najwyżej 1-3 centymetra nad paskiem.
Następny błąd, jaki może się nam zdarzyć przy wiązaniu krawata jest chyba najgorszy - węższy koniec wystaje spod szerszego. I nie ma tu wcale znaczenia, czy widać tylko kawalątek, to okropne, i przez ten drobiazg będziesz wyglądał śmiesznie. Wąski koniec krawata wsuńmy w szlufkę na jego spodniej części, czemu nie będzie dyndał.

Najważniejsze zasady:
Koniec krawata nigdy nie może opadać poniżej paska.
Wąski koniec krawata nigdy nie może być dłuższy od szerszego.
Krawat nigdy nie może być wsunięty do spodni.
Plisa z guzikami biegnąca przez środek w dół koszuli zawsze powinna być prosta, nigdy poskręcana i zawsze powinna łączyć się z klamrą paska.
Nigdy na koniec dnia nie zostawaj związanego krawata.
Jeżeli jeden koniec jest dłuższy od drugiego, nie pozostaje nic innego jak wiązać jeszcze raz.


Ważne wskazówki:
Kup sobie kilka krawatów – może nie już na teraz, ale zawsze przydadzą Ci się na później
Z własnego doświadczenia wiem, że jeżeli zobaczę jakiś krawat, który mi się spodobał to lepiej go kupić natychmiast. Jeżeli wrócisz po niego za 20 minut zgodnie z prawem Murphiego już go nie będzie. Istnieją dwie szkoły kupowania, jedni dobierają krawat do koszuli inni (w tym ja) odwrotnie.
Staraj się nie nosić koszul i krawatów w jednym kolorze.
Brytyjskie paski biegną od góry z lewej do prawej strony, amerykańskie- z prawej na lewą.
Zły to pomysł, jeżeli krawat jest cieńszy niż koszula
Nie wkładaj krawata do koszuli z miękkim kołnierzykiem.
Aby utrzymać krawaty w jak najlepszym stanie, wieszaj je na wieszaku albo roluj.
Zawsze najpierw wkładaj koszulę, a potem zapinaj spodnie.

Gdyby ktoś miał wątpliwości, która forma jest poprawna "krawata" czy "krawatu" podpowiadam, że obie, zgodnie z Wielkim słownikiem ortograficznym PWN
* krawat -ata a. -atu, -acie; -atów



Opracowałem przy pomocy książki: Jak nosić krawat radzi Dylan Jones
Licencja: Creative Commons
2 Ocena