Inwestor jest osobą kupującą papiery wartościowe z myślą o budowaniu długofalowej strategii przynoszącej regularne, w miarę bezpieczne zyski przy ograniczonym ryzyku. Spekulant zaś (podkreślam, że nie jest to negatywne określenie) to osoba kupująca papiery wartościowe z myślą o jej sprzedaży po osiągnięciu pewnego poziomu zysku, po zaistnieniu pewnych przewidywanych zdarzeń. Przykładem spekulacji może być kupno akcji spółki zajmującej się wydobyciem ropy, gdy pojawiają się informacje, że przedsiębiorstwo jest blisko odnalezienia lub zakupu złóż tego surowca. Inwestor nie kupiłby takich akcji. Spekulant wystawia się zatem na duże ryzyko kosztem dużych potencjalnych zysków. Spekulant najczęściej inwestuje w akcje oraz kontrakty terminowe.
Jak zatem spekulować. Po pierwsze należy mieć cierpliwość i czekać na naprawdę dobrą okazję. Nie warto kupować pierwszej lepszej spółki. Warto kupować jeśli jej wartość jest niedoszacowana, można to określić np. za pomocą wskaźnika C/Z. Należy przeprowadzić dokładną i co najważniejsze chłodną analizę sytuacji. Dobrze jeśli szacowany wzrost wartości będzie logicznie uzasadniony. Przykładem może być wzrost cen zboża podczas suszy bądź spadek cen wycieczek zimą. Spekulując należy uświadomić sobie, że istnieje możliwość porażki, nie należy wierzyć że w 100% nasze przewidywania się sprawdzą. Nie należy czekać na okazję z założonymi rękami, należy aktywnie szukać okazji w raportach, informacjach, serwisach by wynaleźć i przewidzieć okazję przed innymi a tym samym zwiększyć potencjalne zyski niwelując ryzyko (im kupi się taniej tym mniejsze ewentualne straty).
Na koniec dwie najważniejsze rady. Należy wycofać się jak tylko sytuacja rozwija się przeciwko nam. To kolejna zasada różniąca spekulacje od inwestycji. Drugą ważną sprawą jest nie ulegnie emocjom, tylko chłodna analiza. To odróżnia na giełdzie zwycięzców od przegranych.