Również Dzień Matki Dzień dziecka czy Święta spędzane wspólnie, to dobry moment, by przez chwilę zastanowić się nad swoimi relacjami w rodzinie.
Często słyszymy, lub sami stykamy się na co dzień z problemami pomiędzy rodzicami, a dziećmi. Takie nieporozumienia na linii rodzice - dzieci często nazywamy konfliktem pokoleń.
Jednak czy on rzeczywiście istnieje? Czy spory wynikają tylko z różnicy wieku? A może takie problemy mają swoje korzenie w wychowaniu?
Każdy młody człowiek przechodzi okres buntu. Fakt ten dotyczy wszystkich. Rodzice również w swoim życiu mieli taki czas.
Określenie "konflikt pokoleń" jest zatem przesadzone. To raczej wymiana zdań wynikająca często z odmiennych poglądów. Nieporozumienia i spory mają swoje źródło w tym, iż ludzie bardziej wolą mówić niż słuchać. Szczególnie rodzice, często nie mając żadnych argumentów, wyrażają swoje zdanie kierując się nierzadko chęcią postawienia na swoim.
Dzieci przestają więc mówić i wtedy nietrudno już do sytuacji, w której jedynym ratunkiem jest pomoc psychologa. Rodzice nie potrafią sobie poradzić ze swoimi podopiecznymi nie zdając sobie sprawy, że często problem tkwi nie w "zbuntowanych nastolatkach", a w nich samych. Zdarza się, że w takich rodzinach dochodzi także do agresji, co staje się już sprawą niebagatelną...
Możliwe, że ten problem dotyczy lub będzie już wkrótce dotyczyć również Ciebie. Bycie rodzicem i wychowanie dzieci to odpowiedzialne i trudne zadanie. Lecz w każdej chwili możesz sięgnąć po praktyczne porady, dzięki którym sam możesz stać się "super nianią" :)
Najważniejsze aby zarówno dorośli jak i dzieci nauczyli się najpierw słuchać, aby skutecznie ze sobą rozmawiać.
Gorąco polecam świetną książkę, która będzie pomocna
nie tylko w kontaktach z dziećmi, ale z każdym rozmówcą:
"Jak słuchać by ludzie do nas mówili" autorstwa Hartley Mary.
Nie narzekajmy już więcej, że nie potrafimy się z nikim dogadać. Tak jak chemii czy matematyki - sztuki mówienia, trzeba się uczyć! Szczególnie jeśli naszym rozmówcą jest dziecko.