Wiele się mówi o problemie usability i pozycjonowania, na szczęście coraz częściej zasady ergonomii są stosowane na szanujących się witrynach, a pozycjonowanie to inna bajka i każdy ma inne rozwiązanie w tej kwestii.
Jednak, pewien problem nie przestaje mnie dręczyć, codziennie przeglądam dziesiątki stron internetowych, lepszych i gorszych. Wyszukuję ciekawych artykułów, wiedzy i pomyłek w treści no właśnie tych najciekawszych z ciekawych błędów popełnianych na stronach internetowych. Nie interesują mnie błędy merytoryczne, ani wynikające z niewiedzy autorów.
Najbardziej interesujące są pomyłki wynikające z niedbałości redaktorów/administratorów.
Na czym dokładnie polega problem??
PRZYJACIELE
Proszę spojrzeć na przykład, w prawym dolnym rogu znajduje się moduł skryptu wymiany linkami zatytułowany PRZYJACIELE, jednak nie to jest najfajniejsze, tylko link który znajduje się w chmurce.
Jak by nie patrzeć, autor ma ciekawych przyjaciół, w końcu nie karzy może się pochwalić bliskim związkiem z grzybicą…, co zrobić nie każdy przyjaciel mojego przyjaciela musi być moim przyjacielem.
Co raz większą popularność zyskują skrypty które automatycznie, bez naszego nadzoru wstawiają treści na stronę, mogą to być systemy wymiany linków, bramki RSS, systemy wymiany artykułów.
Sprawny administrator kontroluje co dzieje się na jego stronie, sprawdza wszystkie możliwe treści które będą się wyświetlały i nie dopuszcza tych które mogłyby zaszkodzić jego witrynie. Osoba która myśli, że w pojedynkę poprowadzi, przyjemną dla oka i interesującą stronę internetową jest w błędzie, nie da się tworzyć często aktualizowanej i popularnej strony bez grupy osób nadzorujących jej działanie.
Ostatnio siedząc przy piwie ze znajomymi dyskutowałem z jednym, nad systemami zamieszczania reklam i innych sposobach zarobku w Internecie, wtem do dyskusji przyłączył się jeszcze jedne kolega i słysząc nasze dywagacje stwierdził, że też stworzy sobie stronę i będzie na niej zarabiał, bo brakuje mu pieniędzy, dodam tylko że nie zna się na tworzeniu stron ani na e-biznesie. Pojęcie pozycjonowania czy usability jest mu obce, nie mówiąc już o takich podstawach jak CMS choćby Joomla, a kod HTML i PHP to czarna magia.
WSWIWIG
W ten sposób powstanie kolejna strona internetowa w „Wordzie” czy innym programie WYSWIG i będzie zaśmiecała Internet, oczywistym jest że jego zarobki ogranicza się tylko do tego co sobie sam naklika. Wartość jego witryny jest wątpliwa już teraz, jeszcze zanim rozpoczął prace.
Niestety jego przypadek nie jest odosobniony, pojawia się coraz więcej prywatnych stron internetowych „najlepszych w sieci”. Które nie wiele mają wspólnego z czymkolwiek poza kupą śmieci z innych stron i błędów w składni.
Nie bez kozery powstał standard W3C, a programiści i redaktorzy portali internetowych należą do grupy całkiem nieźle opłacanych pracowników.
Więcej o standardzie W3C można znaleźć pod tym adresem: http://www.w3.org/
Wszystko o czym piszę znam z własnego doświadczenia, sam prowadzę portal o marketingu i reklamie www.qubed.pl i wiem ile czasu zajmuje mi dopracowywanie szczegółów i redagowanie treści.
Wymiana linków
Któregoś dnia postanowiłem zainteresować się systemami wymiany linków i zapisałem swoją stronę do trzech programów, najpierw moja strona została surowo oceniana jednak ze względu na ponad 2000 pod stron, w końcu uzyskała całkiem niezłą punktację, potem postanowiłem przygotować odpowiedni link który będzie zamieszczany na stronach partnerskich. I spokojnie oczekiwałem na rezultaty, po kilku dniach zalogowałem się do panelu administracyjnego w wszystkich 3 systemach i ku mojemu zadowolenie zauważyłem że moja strona ma już ponad 1000 linków prowadzących do niej z zewnętrznych serwisów, moja radość nie miała granic, lecz szczeka mi opadła jak zobaczyłem na jakich stronach te linki się znajdują…
Okazało się, że 90% z tych stron to śmieci które gdzieś tam funkcjonują sobie w otchłani Internetu. Nie znajdowało się tam nic więcej niż tylko treści skopiowane z wikipedi oraz darmowe szablony CSS.
A o to kilka przykładów stron na których system automatycznie zamieścił link do mojej strony:
http://kot.qw4.info/site/heroicznych.php
http://www.kodowo.sennik365.info/kod,2542.html
http://www.lyrics-letras.com/lyrics/219/Everybody
http://europa.bajki.biz.pl/serwis.html
i wiele wiele innych…
Takie strony wołają jedynie o pomstę do nieba. Chciałbym zaznaczyć iż zamieszczając ww. linki nie miałem zamiaru obrazić ani zniesławić autorów stron jedynie zaznaczyć jak bardzo systemy wymiany linków oszukują” linko dawców”, i źle dopasowują rangi stron do linków.
Zdarza się iż redaktor strony przeczyta o najlepszych sposobach pozycjonowanie strony i zapamięta z tekstu iż ważne jest by wyrobić sobie renomę specjalisty, i stworzyć serwis skierowany tylko i wyłącznie na jeden temat z wachlarza możliwości. Przesiaduję więc godzinami przed monitorem i wyszukuje w Internecie ciekawych i wartościowych artykułów, przeczytawszy temat a w najlepszym przypadku wstęp artykułu, bezmyślnie kopiuje zawartość i wkleja na swoją stronę, dobrze było by chociaż gdyby zaznaczył autora tekstu i zachował prawa autorskie… ale to by było zbyt piękne.
Następnie bogu ducha winny internauta w poszukiwaniu, wiedzy bądź rozrywki trafia przez przypadek na taką stronę, wyszuka interesującą go treść, w miarę jak zgłębia zawartość artykułu zyskuje przeświadczenie że nie wie co tutaj robi i zbliża się do punktu krytycznego kiedy chce opuścić serwis. Czemu się tak dzieje?? Odpowiedź jest prosta artykuł zatytułowany X okazał się np. reklamą jakiegoś innego serwisu, bądź usługi.
Proszę więc wszystkich internautów aspirujących do miana administratora, webmastera i redaktora, zwracajcie szczególną uwagę na to co zamieszczacie i w jaki sposób na swoich stronach, a jeśli jesteście zbyt leniwi by poświęcić trochę czasu i pracy na to by wasze strony zachowały jakiś poziom przyzwoitości to zatrudnijcie się w żabce i nie męczcie biednych internautów.