Pewnie nie raz użyłeś, któregoś z powyższych zdań lub podobnego... Są one niczym innym jak biernością w działaniach, odkładaniem swoich planów, swoich celów na potem.
Czy wiesz że używanie tych sformułowań to jest jeden wielki pożeracz czasu! Wyobraź sobie sytuacje, gdy musisz lub chcesz coś zrobić, odkładasz to ciągle na potem. A przynajmniej zdaje Ci się, że odłożyłeś, a w rzeczywistości ciągle myślisz o tym, że musisz to zrobić. Wprowadzając w ten sposób bałagan myślowy, stwarzając utrudnioną możliwość skupienia się innych czynnościach. Mając świadomość, że jak coś zrobisz i będziesz się z tym czuł lepiej, nie robisz tego... ale myślisz o tym, tracąc na to świadomość.
Czy to jest lenistwo? - czy poprostu "nie chce mi się"? - z czego wynika nasze ociąganie?
Być może rzeczywiście w niektórych, a czasem w większości przypadków ociąganie się to zwykłe lenistwo. Jednak w przypadku większych planów, większych celów, które ustaliłeś, może to być niechęć strach przed nowym, zakłopotanie, niewiedza co do sposobu zrobienia danej rzeczy.
A konsekwencja jest jedna - odkładanie na później - czasem wręcz nie jest to odkładanie (w szczególności przy osobistych celach) na później tylko całkowite odrzucanie, jeśli nie teraz to kiedy? - NIGDY
Jak się zmotywować do działania, gdy i się ociągasz?
Oto kilka możliwych działań:
> Opisz cel na kartce papieru, jak najobszerniej, pozwoli to Ci lepiej zdefiniować problem, oraz wskazać przykładową drogę ku osiągnięciu celu.
> Rozpisz cel na bardziej szczegółowe działania, nie używaj ogólników, zastanów się nad konkretnymi działaniami, które możesz tui teraz podjąć.
> Przekształć pracę nad osiągnięciem celu w zabawę, w pole do osiągnięcia nowych doświadczeń.
> Zacznij choć początek, zrób tyle ile jesteś w tej chwili wstanie zrobić, choćby to miało być niewiele. Raz zaczęta robota, będzie na ciebie czekała, będzie Cię motywować do dalszych działań. W szczególności, gdy wybiegniesz w przyszłość i ujrzysz w wyobraźni wyniki pracy.
> Podziel zadanie na małe części - rób po kawałku, rozpatruj po każdy aspekt po kolei.
> Porozmawiaj z przyjacielem, opowiedz mu o tym, co chcesz zrobić, dyskusja pomoże Ci spojrzeć nieco dokładniej na problem. Jak już mowa o przyjacielu, możesz go również poprosić o pomoc w działaniu, zróbcie to razem.
> Możesz również zabawić się w podpisanie deklaracji (umowa) działania na oczach świadka lub też nawet bez, ("Ja NN deklaruję ze do dnia tego, a tego, zrobię to i to. podpisano NN, świadek XX).
> Poszukaj więcej informacji, jeśli rzeczywiście nie wiesz jak się do czegoś zabrać, poszukaj kogoś kto wie, pytaj, kup poradnik.
> Zleć komuś pracę.
> Wyznacz sobie nagrodę! - tak to bardzo ważne, oprócz samej satysfakcji z osiągniętego celu, możesz np. zaprosić siebie samego do restauracji, w ramach nagrody. Zastanów się, co byś dał obcej osobie za wykonanie podobnej pracy (oczywiście jeżeli byłaby porównywalna), nagródź sam siebie.
AKCJA zamiast REAKCJI!
Znacznie lepiej jest działać, iść do przodu, kierować sobą, niż poddać się otoczeniu. Akcja to kierowanie biegiem wydarzeń, a reakcja to reagowanie na wydarzenia tak jakby gaszenie pożaru, gdy on się już zapali. Reakcja to niejako przeciwdziałanie, podczas gdy akcja to działanie.
To bieg wydarzeń zmusza Cię do reakcji, natomiast do akcji zmuszasz się sam.
Działania reaktywne są przyczyną złego samopoczucia, odczuwania brak wpływu na własne życie, niedoinformowania, umykających okazji. Dlatego też mam propozycje weź sprawy w swoje ręce zacznij działać aktywnie. Nie czekaj z działaniami dopóki otoczenie Cię do nich zmusi, tracisz wtedy poczucie wartości, własnej woli, wtedy to inni nad tobą panują, a życie gdzieś umyka.
Gdy kiedykolwiek, będziesz się zastanawiać, czy powinieneś coś zrobić, czy tez lepiej poczekać, zadaj sobie dwa pytania:
Co by było gdybyś to zrobił teraz?
Co by było gdybyś tego nie zrobił teraz?
Ćwiczenie: dlaczego się ociągasz?
Rozpisz przykładowe działania, z którymi się ociągasz.
zadanie:
................
przyczyna zwłoki:
................
jak będę siebie motywował:
................
np.
zadanie:
- przeczytać ksiażkę "Kod Umysłu"
przyczyna zwłoki:
- nigdy nie mam czasu, zawsze znajdę co innego do roboty, zapominam o książce
jak będę siebie motywował:
- podpiszę umowę o treści:
Od dnia {DATA} nastawiam alarm w zegarku na godzinę {GODZINA}, w czasie gdy budzik zadzwoni siadam i czytam książkę przez najbliższe 30 minut, aż do dnia w którym skończę ją czytać, w tym dniu pójdę do kina z moją sympatią.
Podpisano
{IMIĘ I NAZWISKO
dnia {TERAŹNIEJSZA DATA}
Świadek
{IMIE ŚWIADKA}