Tak właśnie chciałoby się rzec, patrząc na współczesne produkty chlebo-podobne. Kiedyś było tak, że chlebek biały, pszenny to była atrakcja, rarytas – teraz to powszedniość. Czy taka dobra? No cóż, moim zdaniem pozostawia on wiele do życzenia. Kiedyś chleb żytni, przaśny to była powszedniość, teraz ze świeczką po Polsce ...