Jeśli jesteś typem zmarzlucha, dla którego odporność brzmi jak słowo obce, który najlepiej czuje się w temperaturze 30ºC, leczy się z jednego przeziębienia, kiedy czyha już na niego kolejne i najchętniej wykreśliłby na stałe z kalendarza wiosnę, jesień i zimę, to ta historia jest dedykowana właśnie tobie.