Zadziorna Honey śpiewa "Chcę byś zaskakiwał mnie", i jak słyszę te słowa, mam ochotę wskoczyć w mysią dziurkę - najchętniej w tę u młodej, ambitnej wokalistki. Mam dość zaskakiwania, bo i nie bardzo jest czym. A może mam z siebie zrobić krejzola, pohukującego idiotę by znudzona panienka z okienka miała atrakcje, emocje?