Czy kontemplacja nie kojarzy ci się jako magiczne słowo? Czy kontemplacja nie jest dla ciebie pewną tajemnicą, niewiadomą ? Cóż, kontemplacja to nie tylko rozważania i przemyślenia, ale także moment, w którym nasz umysł zdecydowanie zwalnia z produkowaniem naszych gadatliwych myśli. W niektórych tradycjach, kontemplacja postrzegana jest jako uwieńczenie duchowej praktyki.
Kontemplacja jest uznawana przez wyznawców większości religii jako najwyższy przejaw intelektualnego i duchowego życia człowieka. Jezus spędził czterdzieści dni na pustyni. Buddyści czy Muzułmanie recytują święte teksty i modlitwy. Thomas Merton, katolicki pisarz uważa, że kontemplacja to: „życie samo w sobie, w pełni przebudzone oraz w pełni aktywne i świadome że żyje. To duchowy cud, spontaniczne zatrwożenie się świętością życia, wdzięczność za życie, za świadomość i za istnienie.”
PO CO KONTEMPLOWAĆ ?
Jeśli potrafisz w tym zabieganym świecie znaleźć choć odrobinę czasu do refleksji, pomoże ci to, w skupieniu się na twoich prawdziwych marzeniach. Na odkryciu Twojego prawdziwego ja. Jednak zanim zaczniesz kontemplować spróbuj znaleźć:
SPOKÓJ. Ten wewnętrzny i zewnętrzny. Spokój jest przeciwieństwem stresu, a on z kolei przeszkadza, kiedy starasz skupić się na swoim wnętrzu. I nie mów, że nie masz czasu, bo to zdanie jest ze stresem mocno powiązane. Masz za dużo pracy ? Po pierwsze odpowiedz sobie na pytanie : czy właściwie to, co zamierzasz wykonać chcesz zrobić naprawdę ? Postaraj się, by wykonanie pracy, której zamierzasz się podjąć było nacechowane spokojem i równowagą. Na tym polu też zdarzają się iluzje. Czy rzeczywiście to co masz zrobić jest głęboko powiązane z Twoim wewnętrznym pragnieniem ?
ZAUFANIE. Strach, czy brak ufności wprowadza wiele nerwowości w twoim życiu. To z kolei sprzyja powstawaniu blokad. Kiedy masz do siebie zaufanie, rodzi się w tobie spokój, a Twoje serce otwiera się. Pamiętaj, że sprzyja ci zawsze cały Wszechświat. Nie bój się więc, a jeśli takie uczucie się w tobie pojawi, zaakceptuj je. Człowiek im bardziej świadom jest tego, czego się lęka, tym bardziej jest świadom również swoich możliwości.
RYTM. Znajdź swój własny rytm i respektuj go. To nie rytm innych ludzi ma być twoim drogowskazem, ale twój własny, naturalny rytm. Nie porównuj siebie do kogoś. Ty to ty. To co z tego, że ktoś jest szybszy ? Co z tego, że ktoś może zrobić więcej ? Nie goń za innymi i czekaj na wolniejszych. Tak rodzi się harmonia. Niech twoja praca nie będzie ciężarem, ale zabawą. Nawet jeśli chodzisz, to nie biegnij, i nie wlec się. Znajdź swój rytm, a wtedy twój chód stanie się tańcem.
CZAS. Czas nie ma władzy. Czas mija, a ty zostajesz dla wieczności. Tylko wtedy pozwolisz na to, by Wieczność stałą się obecna. Im bliżej siebie jesteś tym bardziej Ty pokonujesz czas, a nie on ciebie. Czas to strumień, więc zamiast dać mu się porywać, stój na brzegu i obserwuj jak płynie. Stój w pokoju. Akceptuj te chwilę, tu i teraz. Bądź pełen siebie, bez rozczarowań swojej osoby w przeszłości, i żądań wobec niej w przyszłości.
WYBIERZ SWOJĄ FORMĘ KONTEMPLACJI
Większość z nas kojarzy kontemplację jako bezruch, ciszę a nawet pustkę, w której roztapiają się: nasze ego, nasze maski i fałszywe pragnienia. Kontemplacja taka wydaje się być kluczem do naszych prawdziwych marzeń i skrywanych gdzieś w głębi nas samych naszych prawdziwych pragnień. Doświadczamy czegoś lepszego niż my sami. Milczenie i obserwacja to nieodłączne elementy kontemplacji.
MILCZENIE. Po co milczeć? Nie dla samego milczenia, ale dla słuchania. Trudno ci będzie przedrzeć się do siebie samego, jeśli otacza cię hałas. Ludwik van Beethoven powiedział kiedyś: „Stopniowo jak milknie świat wokół mnie, budzi się w moim wnętrzu świat muzyki”. Potrzebujemy pomilczeć sobie od czasu do czasu, po to, by dowiedzieć się, czy nie zagłuszamy naszego wnętrza, czymś zupełnie zbędnym.
OBSERWACJA. Naucz się patrzeć na nowo i zauważać to, co w pośpiechu przeoczyłeś. Uruchom swoje zmysły. Misterium i tajemnicę możesz odkryć, nawet na krótkim spacerze do lasu czy parku. Kiedy twoje oczy spoczną na polnym kwiatku, liście, kropli rosy. Kiedy przez te kroplę przejdą promienie słoneczne a ty to dostrzeżesz, to poczujesz że nawet część Wszechświata może być zamknięta w tej jednej kropli. „Prawdziwy sposób patrzenia, który przygotowuje nas do kontemplacji, i sam w jakiś sposób jest kontemplacją, zakłada tym samym wielki szacunek wobec rzeczy i wewnętrzną obecność i otwartość na nie. Nic z nimi nie robimy, pozwalamy, by były sobą, by mówiły same za siebie. Wszystko ma nam coś do powiedzenia.”
KONTEMPLACJA AKTYWNA. Może nią być cokolwiek: czytanie tekstów, słuchanie muzyki, a nawet kreowanie czegoś pięknego poprzez np. haftowanie, malowanie itp.
Aktywna kontemplacja jest taką czynnością, gdzie wnosisz siebie samego w to doświadczenie, gdzie sam sobie pozwalasz na zwolnienia tempa, i zdajesz sobie w pełni sprawę z tego, że jesteś.
Siłę aktywnej kontemplacji możesz odkryć przypadkiem.
Pewna dziewczyna po dość stresującym poranku zdecydowała się porzucić swoją rutynę spędzania lunchu, i zamiast starego schematu wybrała inny. Udała się na spacer wzdłuż ulicy, na której mieściło się jej biuro. Minęła publiczną galerię sztuki, kiedy nagle jakiś głos podszepnął jej, by weszła do środka. Wędrowała od obrazu do obrazu, do momentu kiedy jej oczom ukazał się przepiękny obraz z widokiem, autorstwa Moneta. W tym właśnie momencie poczuła, jak zanurza się w kolorach, zobaczyła pociągnięcia pędzla, jasność, i poczuła, że weszła mentalnie w obraz, że krajobraz z obrazu stał się jej krajobrazem dookoła. Usłyszała dźwięki, poczuła zapachy. Stała się tym obrazem, aż do momentu, kiedy ten świat zaczął odpływać. Wtedy poczułam złość – powiedziała. Straciłam kontakt z pewnego rodzaju „olśnieniem”, które pozwoliło mi z jednej strony zapomnieć o sobie, a z drugiej mocno siebie doświadczyć. Nie jestem artystką, nigdy nie malowałam, ale to doświadczenie było tak silne, że stworzyło w mojej głowie pewną wizję. Piękno którego dotknęłam zostało we mnie. Zdałam sobie nagle sprawę, jak ważne jest wzniesienie się ponad monotonię i rutynę życia, i jak nudne jest skupianie się tylko na tym, co w moim życiu jest złe.
Kontemplacja poprzez czytanie tekstów, jest jednym z jej aktywnych odmian. Możesz wybrać sobie swoją modlitwę, mantrę, afirmację lub ten cytat z książki, z którym się głęboko identyfikujesz. Wybieranie ulubionego wiersza i jego czytanie może być początkiem czy też wejściem do kontemplacji. Poezja jest wielkim motorem do kontemplacji i nawołuje nas do tego, by być lepszym a przede wszystkim zmusza do głębokich przemyśleń. Nie ma znaczenia jaki wybierzesz tekst, tak długo, jak długo lubisz go czytać. Czytaj na głos, tak jakbyś rozkoszował się swoim własnym głosem. Stan się tekstem, który czytasz znajdując jego rymy i tonacje. Zapamiętaj to uczucie. Sam stań się poezją.
Kontemplacja zbliża nas do siebie a tym samym do świata, w którym żyjemy. Nie działania, ale sposób w jaki postrzegamy świat ma prawdziwą moc przemiany. Kontemplacja więc to podróż w poszukiwaniu miłości. Do siebie i świata. Kontemplacja to obrócenie się ku wiedzy i doświadczeniu. Wiedzy czystej i dziewiczej. To śmierć i życie w jednym.