Zawsze kupuj najlepszy, na jaki Cię stać
Nie brakuje osób, które już na starcie polecają wyłącznie modele w czterocyfrowych cenach i choć rzeczywiście zwykle wtedy można już mówić o waporyzatorze z górnej półki, to przecież nie każdy będzie takim budżetem dysponował. Nie oszukujmy się – to spora kasa i nie wszyscy będą chętni, żeby tyle wydać, a też waporyzatory nadal różnią się między sobą i sama cena nie może być traktowana jako najważniejsze kryterium. Jedyna sensowna rada, jakiej można udzielić, jeśli chodzi o budżet, brzmi: kupuj zawsze najlepszy waporyzator do suszu, na jaki możesz sobie pozwolić.
Kontrola temperatury
Różne mieszanki będą miały przez producentów zalecane inne temperatury waporyzacji. To będzie wpływało na uwalnianie z nich określonych składników aktywnych, dlatego tak ważne jest, żeby móc się takich zaleceń dość ściśle trzymać. Wiadomo, że różnica kilku stopni nie będzie tu wielkim problemem, choć im mniejsza, tym lepiej, a w tanich waporyzatorach kontroli czasem nie ma wcale, czasem jest tylko kilkustopniowa, a nie płynna, a czasem problemem będzie fakt, że mechanizmy kontroli będą na tyle niestabilne, że grzałka nie będzie działała zgodnie z nastawami. Nawet jeśli masz już wybrany susz, to pamiętaj, że być może w przyszłości znajdziesz inny, dla którego będzie zalecana inna temperatura, więc na taką okazję warto mieć sprzęt, który pozwoli się dostosować.
Estetyka i materiały
Wbrew pozorom kwestie estetyczne są bardzo istotne. Waporyzator nie jest mały, a pewnie oglądać go będziesz stosunkowo często, więc jeśli uznasz, że wygląda koszmarnie, to całą przyjemność diabli wezmą. Przy okazji warto zwrócić uwagę na materiały, z jakich są wykonane poszczególne modele. Tworzywa sztuczne nie zawsze będą ładnie obrobione, a w przypadku najtańszych modeli już w dotyku stanie się jasne, że nie są one szczególnie dobrej klasy. To zresztą będzie też stanowiło problem użytkowy, bo cienkie, kruche tworzywa łatwo będzie uszkodzić przy przenoszeniu waporyzatora, a trudno sobie wyobrazić, żeby przenosić go w wyłożonym atłasem futerale. W przypadku najtańszych modeli można też założyć, że na ustniku szybko staną się widoczne ślady używania, bo tworzywo tam będzie ulegało szybszemu zużyciu. Choć nie powinno to wpływać na komfort, to jednak przecież również nie zwiększa przyjemności.
Ładowarka i zarządzanie
Niektórzy wolą waporyzatory do suszu, które są zasilane z wymiennych akumulatorów. Ogniwo 18650 starczy na pewno na dość długo, ale trzeba mieć do niego oddzielną ładowarkę. Z kolei akumulatory wbudowane mogą różnić się pojemnością, trwałością i sposobem ładowania. Ładowarka jest o tyle istotna, że niektóre modele można naładować wyłącznie dedykowanymi kablami. To może oznaczać, że w każdą podróż trzeba zabierać kolejny kabel. Osoby, które faktycznie często się przemieszczają, mogą uznać to za bardzo frustrujące, więc być może w takich przypadkach lepiej będzie poszukać modelu ładowanego przez standardowe USB. A jeśli chodzi o łączność, to warto dodać, że niektóre droższe modele mogą mieć moduł komunikacji, więc na przykład zmiany temperatury dokonuje się z poziomu aplikacji. Czy to potrzebna funkcja? Zdania są podzielone, my tylko sugerujemy, że jest to dodatkowe kryterium, które być może warto wziąć pod uwagę przy wyborze.
Dodatkowych cech może być jeszcze więcej, ale te, które przytoczyliśmy wyżej, zdecydowanie należy uznać za najbardziej istotne.