Najtańszy aparat może być dobry, ale nie zawsze warto go kupić
Mówiąc o aparatach kosztujących między 1500 a 2000 złotych, trzeba podkreślić, że są to urządzenia, o których można bez wahania powiedzieć, że są dobre. Oznacza to, że skutecznie poprawiają odbiór dźwięków w codziennych zastosowaniach, są trwałe i bezpieczne. Tylko że dziś dla wielu osób to zdecydowanie za mało. Taki aparat będzie miał bowiem pewne ograniczenia, w tym stosunkowo niewielką ilość programów i kanałów, co sprawi, że świetnie wzmocni on dźwięki w otoczeniu o naturalnej akustyce, może jednak zawieść na przykład w czasie uprawiania sportu, w kościele, kinie albo w pracy, w której stosuje się urządzenia generujące niestandardowy hałas.
O tych aparatach, które kosztują do dwóch, czasem dwóch i pół tysiąca złotych (przegląd cen i funkcji za sklepem https://www.swiatsluchu24.pl/aparaty-sluchowe/)można powiedzieć, że są dobre z jeszcze jednego powodu. Mianowicie są one bardzo proste w obsłudze. Niestety w tym przypadku wynika to nie tylko z dobrego i ergonomicznego projektu, ale też niewielkiej ilości funkcji. I tak – te aparaty mogą być dobre, natomiast warto mieć na uwadze, że sprawdzają się najlepiej w najbardziej typowym otoczeniu.
Dopłacić drugie tyle, żeby słyszeć więcej?
Wbrew pozorom sytuacji, w których ekonomiczny aparat słuchowy nie da sobie rady, jest dość sporo. Wystarczy iść do kina, wybrać się na rower, na koncert, do kościoła, a nawet do gwarnego baru. W tych miejscach podstawowe modele oczywiście wzmocnią dźwięki, ale nie odfiltrują szumów. Zrobią to aparaty, które kosztują trochę więcej: od dwóch i pół, do pięciu, sześciu tysięcy złotych. To spora kwota, ale nie chodzi tylko o większą ilość programów w aparacie.
Za tę cenę można kupić aparat, który będzie mógł bezprzewodowo łączyć się z innymi urządzeniami, a więc będzie w stanie na przykład pełnić funkcję słuchawki bluetooth do smartfona, telewizora czy innego urządzenia. Niektórzy producenci w tym segmencie cenowym oferują świetne aparaty słuchowe do uprawiania sportu (z adaptacyjnymi mikrofonami kierunkowymi), a nawet sportów wodnych (ze specjalnie uszczelnioną i wzmocnioną obudową).
W środkowym przedziale cenowym zdecydowana większość użytkowników znajdzie aparaty dla siebie: mające spory potencjał, bardzo trwałe, estetyczne i wygodne.
Górna granica możliwości nie istnieje
Zbliżając się do górnej granicy cenowej – umownie przyjmijmy, że to około 10 tysięcy złotych – wchodzimy w segment aparatów, które potrafią naprawdę wiele i słowo „potrafią” jest tu nieprzypadkowe, ponieważ wiele zależy od mechanizmów automatycznej adaptacji. Poza mnóstwem specjalistycznych programów zawsze pozostaje jeszcze autoadaptacja do dowolnych warunków, całkowita redukcja szumów (tego nie potrafi nawet w pełni zdrowy organ słuchu) czy choćby algorytmy zapewniające perfekcyjne odwzorowanie kierunkowości dźwięku. Ciekawą opcją dla osób potrzebujących dwóch aparatów jest możliwość ich synchronizacji, dzięki czemu taka para aparatów idealnie odwzorowuje naturalne funkcje słuchu. Tutaj już nie mówi się o wbudowanych programach – zwykle jest ich sporo, ale i tak ustępują miejsca pełnej adaptacyjności.
Jest też jedna funkcja, której a niższych klasach próżno szukać, a która jest warta sporych pieniędzy w przypadkach ciężkiego niedosłuchu. Chodzi o podbicie tonów wysokich, które wraz z pogłębianiem się wady słuchu stają się coraz mniej wyraźne. Aparaty biznesowe – bo tak czasem określa się urządzenia z tej grupy – nie „przenoszą” tych dźwięków w niższą część pasma, ale podbijają je w miarę możliwości w taki sposób, aby odtworzyć naturalne wrażenia słuchowe.
Podsumowanie
Ile kosztuje dobry aparat? Nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi. Dziś nawet te z niższej półki cenowej są często niezłym wyborem, jednak większość użytkowników decyduje się na nieco większy wydatek. Nie wystarczy tylko porównać ogólnej charakterystyki sprzętu w każdej z grup – trzeba jeszcze przyjrzeć się specyfice poszczególnych modeli aparatów. Na szczęście różnorodność jest tak duża, że często udaje się dotrzeć do najpotrzebniejszych funkcji w aparatach ze środkowej grupy cenowej. Biorąc pod uwagę, że nadal mowa o urządzeniach, które wytrzymają bez trudu wiele lat codziennej eksploatacji, także na wyższą cenę można spojrzeć nieco mniej krytycznie.