Styl Hampton – dla osób ceniących elegancję, ale i pozwalających sobie na odrobinę swobody. Styl inspirowany wystrojem willi na słynnej amerykańskiej wyspie Long Island, opiera się na harmonijnym połączeniu luksusu i urlopowego luzu. Cechami charakterystycznymi aranżacji są: spokojna baza kolorystyczna (biały, niebieski, odcienie szarości, beże), duża ilość tekstyliów (firany, zasłony, rolety materiałowe, dywany, pledy, narzuty), światło (wszędobylskie lampy i obfite nasłonecznienie), dodatki w kolorze srebrnym i złotym, bogata ornamentyka (sztukaterie, dywany w arabeskę i marokańską koniczynę, florystyczny rzucik na poduszkach i narzutach) i oczywiście akcenty marynistyczne (tkaniny w biało-niebieskie pasy, meble i sprzęty z wikliny, płótno, kotwice, stery, liny). We wnętrzach w stylu Hampton nie brakuje też naturalnego drewna i sprzętów z metalu. Całość powinna sprawiać wrażenie bardzo przytulnej i stworzonej do wypoczynku.
Styl marynistyczny – to bardzo wyrazisty styl, który najlepiej pasuje do letniego domku. W wersji „ugrzecznionej” z powodzeniem sprawdzi się nawet w mieszkaniu w kamienicy w samym centrum miasta. Baza kolorystyczna skupia się przede wszystkim na bieli wzbogaconej różnymi odcieniami niebieskiego – od turkusu przez kobalt po granatowy. Dla ożywienia aranżacji dodawana jest czerwień, choć raczej w niewielkiej ilości. Do stylu marynistycznego pasują bielone meble o prostej formie, sprzęty z wikliny i rattanu oraz tekstylia z naturalnych włókien. Aranżacja może przyjąć zarówno swobodną formę marynarskiej kajuty, jak również bardziej klasyczną i uniwersalną. Z dodatków warto sięgnąć po dywaniki z juty, lniane zasłony i rolety rzymskie, płócienne narzuty. To styl, który nie lubi plastiku, więc nawet dekoracje powinny wyglądać na autentyczne. Na czas wakacji warto rozstawić w domu pamiątki z nadmorskich podróży, a nawet można pokusić się o dekorację ścienną z wioseł, koła sterowego lub sieci. Pamiętajmy, że im bliżej morza mieszkamy, tym na większe szaleństwo w dodatkach możemy sobie pozwolić.
Styl boho – to doskonała ilustracja luzu, wygody i beztroski, czyli synonimów wakacji. Tutaj nie obowiązują konwenanse ani żelazne zasady. Możemy łączyć ze sobą wszystko, co lubimy i wprowadzać rozwiązania, które do tej pory wydawały nam się zbyt odważne. Cechą charakterystyczną stylu jest feeria barw, nie oszczędzająca ścian, mebli ani dodatków. Oprócz kolorów warto zdecydować się na wyraziste wzory – geometryczne, etno, egzotyczne i roślinne. Mieszkanie powinno być jednocześnie szalone i przytulne w taki sposób, by każdy gość czuł się w nim mile widziany. Bardzo ważnym elementem wystroju są kolorowe poduszki rozrzucone na meblach i po podłodze, patchworki, kilimy i pledy. Nie może zabraknąć też roślin i kwiatów, nawet tych sztucznych. Za nastrojowe światło powinny odpowiadać lampiony, świeczniki i orientalne lampy. Styl boho kocha przesadę, ale i ponadczasowe przedmioty „z duszą”, dlatego warto zrobić miejsce dla sprzętów znalezionych na strychu i wyszperanych na pchlim targu. Poszczególne elementy nie muszą do siebie pasować, ważne, by zaprojektowane otoczenie było wygodne i odpowiadało naszym indywidualnym potrzebom.