Sądzę, że tytuł tego artykułu mógł być dla Ciebie szokujący ze względów historycznych, ale pomyśl, jak często nasze własne związki przeżywają istny stan wojenny?

Data dodania: 2016-06-01

Wyświetleń: 1153

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Według definicji - stan wojenny polega na przejęciu administracji przez wojsko. Może być wprowadzony przez rząd danego kraju w celu przywrócenia porządku publicznego w wypadku takich zdarzeń jak zamach stanu czy w celu zdławienia opozycji politycznej.

 

Jak często wikłając się w różne związki wchodzimy w fazę alarmowego stanu wyjątkowoego, stanu w którym zaczynamy chcąc nie chcąc ze sobą walczyć, po czym wchodzimy w stan wojenny czy też w stan otwartej wojny z naszym partnerem, który jeszcze nie tak dawno był obiektem naszych pragnień i pożądań.

 
Takie sytuacje nie są rzadkie. Mało która osoba może pokazać w swoim otoczeniu 5 lub więcej związków, które są ze sobą zgrane i w pełni szczęśliwe.

Według statystyk ponad 50% małżeństw w Ameryce Północnej rozpada się. Coraz częściej mówi się o tym, że małżeństwa są biologicznie obliczone na 4–7 lat – tyle czasu potrzeba na wychowanie niemowlęcia do momentu, w którym jest w stanie samo zdobywać pożywienie. Dodatkowo szczególnie w krajach skandynawskich coraz częściej można usłyszeć określenie związki poligamiczno-rozrodcze, polegające na tym, że para łączy się, rodzą im się dzieci, rozstaje się, partnerzy wchodzą w nowe związki, zabierając ze sobą dzieci i ponownie obdarzają życiem nowe dzieci.

 

Przepis na udany związek

Na to czy para będzie ze sobą walczyć doprowadzając do kryzysu, czy pozostanie w kryzysie czy też zakończy go rozstaniem ma wpływ wiele czynników.

 

Tym, który uważam za najważniejszy jest jest patrzenie poprzez pryzmat JA, zamiast przez pryzmat MY. Taka sytuacja spowodowana jest tendencją, która na stałe zagościła w naszej kulturze. Codziennie wydawane są nowe poradniki, których głównym sensem jest kultywowanie tendencji do odbierania świata wyłącznie w kategoriach ja, mnie, mi się należy, zasługuje na to co najlepsze - oczywiście, że zasługujesz, ale inni ludzie również.

 

Nie było by w takim podejściu niczego złego, gdyby nie to, że związek to nie dwie odrębne osoby, mieszkające pod jednym dachem, ale "organizacja" dwóch osób, stanowiących jedną rodzinę. Rodzinę, która może składać się z indywidualności, ale nie osobnych jednostek.

 

Na satysfakcjonujący związek ma wpływ wiele czynników, takich jak czynniki biologiczne, otoczenie z którego się wyrosło, możliwości intelektualne i zdolności i chęci człowieka do tworzenia wartościowych relacji międzyludzkich. I ten ostatni czynnik jest drugim co do ważności w kreowaniu udanych związków! Związków na lata.

 

Podstawą naszych konfliktów z innymi jest kompletny brak umiejętności komunikacyjnych, mimo tego, że na przestrzeni swojego życia codziennie uczymy się jakichś form komunikacji. Co więcej każdy człowiek może nauczyć się właściwie komunikować z innymi osobami. Ale nie każdy o tym wie i nie każdy tego chce.

Przepis na udany związek to:
   patrzenie przez pryzmat MY + umiejętności komunikacyjne

 

Brak dobrej komunikacji doprowadza do:

  • cichych dni,
  • sprzeczek, 
  • kłótni,
  • przemocy domowej,
  • separacji,
  • rozwodów,
  • zaniżania poczucia własnej wartości,
  • braku pewności siebie,
  • problemów nie tylko w życiu osobistym, ale i zawodowym,
  • depresji na tym tle.

 

Sukces w relacjach z innymi osobami, to świadome poznawanie siebie i swojego partnera, dopytywanie o szczegóły, nie przyjmowanie niczego na wiarę, ani jako oczywistego.

 

Każdy człowiek jest bowiem inny - i to co dla Ciebie jest oczywiste, dla Twojego partnera może takim nie być. Wtedy po szybkiej wymianie argumentów zaczniecie się kłócić, kłótnie będą coraz bardziej angażujące, czestsze i mogą zakończyć się rozstaniem.

 

To przykry scenariusz, ale nie zawsze musi tak być.

 

Jak zacząć zmieniać związek na lepszy?

Każdy stan wojenny się kiedyś musi się  skończyć, i warto aby nie przekształcił się w stan wojny, ale w stan pojednania, miłości i wzajemnej dobrotliwości.

 

"Może powinniśmy zacząć od pytania, jak stwierdzić, czy małżeństwo jest dobre, czy nie. Najlepsza metoda polega na zadaniu każdemu z partnerów pytania, czy lepiej jest mu w małżeństwie czy lepiej byłoby osobno. Jeśli jestem przekonany, że lepiej by mi było samemu (albo z kimś innym), to na co czekać? To są bardzo proste zasady, jeśli się pamięta, że mamy wybór.


Zawsze mamy wybór.


Jest to jedna z lepszych definicji, jaką słyszałem: związek jest dobry wtedy, kiedy każdemu z partnerów jest lepiej razem, niż byłoby oddzielnie.


Będąc w związku, nie możemy być szczęśliwi, jeśli jesteśmy przekonani, że lepiej by nam samemu lub z kimś innym. Jeśli uważamy, że z jakichś bliżej nieokreślonych przyczyn „musimy się poświęcać” i trwać w danym związku, to znaczy, że to jest zły związek." - Tadeusz Niwiński "Najwspanialszy partner na świecie"

 

Szukanie właściwego partnera trzeba świadomie zacząć od dokładnego zdania sobie sprawy z tego:

  • czego się chce od siebie i swojego związku,
  • kim się jest,
  • jakie cechy powinien mieć partner by spełniać nasze pragnienia,
  • jakie wartości powinien mieć, abyście się oboje świetnie dogadywali.

 

Bez dogłębnej analizy siebie i swoich potrzeb trudno jest zbudować wartościowy związek. Właśnie dlatego tak dużą rolę w naszym życiu powinno zajmować doskonalenie wzajemnych relacji.

 

Umiejętności budowania satysfakcjonujących związków przydają się w każdej dziedzinie życia - do polepszania relacji w miejscu pracy, z przyjaciółmi, znajomymi, przy wychowywaniu dzieci czy w kontaktach z rodzicami.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena