Sztukateria styropianowa na dobre wdarła się do polskich mieszkań i zajmuje coraz to nowsze miejsca. Początkowo były to jedynie ozdoby styropianowe - drobne dodatku umieszczane tu i ówdzie aby dodać smaczku naszemu wnętrzu. Następnie idąc za klimatem starożytności ludzie zaczęli korzystać ze sztukaterii, a konkretniej z listew styropianowych.
Branża sztukateryjna posiada szeroki wachlarz dekoracji, ale głównymi grupami, które standardowo są wykorzystywane w naszych domach są listwy sufitowe (lub też listwy LED, czyli również profile umieszczane przy suficie jednak z możliwością dołączenia taśmy LED-owej), listwy ścienne (które przeważnie są stosowane jedynie w pomieszczeniach bardzo klimatycznych) oraz listwy podłogowe lub nazywane także przypodłogowymi.
Listwy przypodłogowe mają na celu zakryć łączenie ściany i podłogi - najczęściej drewnianej. Dlatego na sklepieniu tych dwóch powierzchni stosuje się listwy z różnego rodzaju materiałów.
Zgodnie z opiniami panującymi w internecie, ja również odradzam aby tym materiałem był styropian. Jaki powód? Bardzo oczywisty! Mianowicie styropian jak żaden inny materiał jest podatny na wgniecenia, których w żaden sposób nie można później naprawić. Co prawda profile styropianowe są pokryte masą utwardzającą, ale na dłuższą metę profile umieszczone tak nisko zostaną pobijane i stracą swoje piękno. Kolejnym problemem jest fakt, że w przypadku stosowania listew styropianowych nie możemy ich zamontować przy ścianie za pomocą wkrętów lub zatrzasków. Jedyną formą montażu jest klej. I choć to bardzo wygodne to jednak niepraktyczne ponieważ w przypadku chęci wymiany elementu na nowy musimy zdzierać poprzednią warstwę, a następnie pozostałości docierać papierem ściernym. Inaczej jest gdy użyjemy elementów plastikowych - odkręcamy lub odczepiamy starą listwę, na jej miejsce umieszczamy nową i problem rozwiązany.
Dlaczego więc wciąż dużo osób decyduje się na tego typu rozwiązanie? Głównie z nieświadomości. Profile styropianowe mogą przybrać dowolny kształt dlatego są tak atrakcyjne dla oka. Jednak ten blask szybko ulatuje i po dość krótkim czasie zostaniemy z brzydką sztukaterią, z którą nie sposób nic zrobić.