W zależności od tego, co się może stać, w katalogu najbardziej przykrych zdarzeń mogą być zbyt krótko obcięte włosy, spalone końce czy po prostu brzydki kolor. A to tylko kilka potencjalnych zagrożeń. Jak ustrzec się przed tego typu sytuacjami, jak rozpoznać dobrego fryzjera?
Przede wszystkim, powinniśmy sprawdzić jak wygląda salon fryzjerski. Podstawowe kwestie, które można zauważyć od razu, to czy panuje w nim porządek, jest schludnie i przyjemnie? Po tej pierwszej weryfikacji powinniśmy także sprawdzić, jak prezentuje się fryzjer lub fryzjerka. Osoby wykonujące ten zawód powinny swoim wyglądem, zadbaniem swoich włosów pokazywać, że mamy do czynienia z prawdziwymi profesjonalistami. Nie chodzi o to, żeby ktoś miał piękną, wyszukaną fryzurę, warto jednakże zwrócić uwagę na to, czy fryzjerka nie ma odrostów, a fryzjer ma ładne, zadbane włosy. Pamiętaj więc, że jeśli ktoś ma doradzać tobie w kwestii włosów powinien sam być chodzącym przykładem – co najmniej – solidności w tym zakresie.
Kolejny czynnik jest ważny w każdej dziedzinie, lecz szczególnie tam, gdzie obsługuje się klienta i dba o jego wygląd, nabiera on szczególnego znaczenia. Kultura osobista jest niezbędna wszędzie, ale przyznaj, że jeśli idziesz do fryzjera to na pewno liczysz na pokaźna dawkę takiego zachowania. Nie chodzi o to, żeby ktoś ci się podlizywał, liczy się odpowiednia atmosfera, klimat, w którym czujesz się komfortowo. Niektórzy fryzjerzy są w tym świetni, potrafią z każdym nawiązać miłą konwersację, innym przychodzi to trudniej. Nie znaczy to jednak, że ktoś taki się nie nadaje. Nie, bo nie każdy odznacza się łatwością w nawiązywaniu relacji, mimo to, liczy się kultura osobista, która wyczujemy już – mówiąc obrazowo – już na kilometr.
Pamiętaj, że dobry fryzjer to człowiek, który myśli o twoich włosach, jak o kolejnej poważnej misji. Może brzmi to dość zabawnie, ale lepszy specjalista zadający dużo pytań, niż niezbyt interesujący się naszymi oczekiwaniami, a do tego zbyt pewny siebie osobnik. Ten pierwszy będzie dobrze poinformowany, gdyż zadaje konkretne pytania, to więc większa gwarancja efektu, którego oczekujemy. Ten drugi, niezbyt zainteresowany naszymi sugestiami może po prostu ciąć, jak podpowiada mu jego wątpliwy geniusz. Jaki będzie efekt? Tego nie wie nikt. Być może faktycznie trafisz na geniusza, który czyta w twoich myślach, bardziej prawdopodobne jest jednak to, iż nie będziesz zadowolony z końcowego efektu.