Kryterium pierwsze: cena.
Srebro nie jest nadmiernie drogim kruszcem, ale z pewnością jest droższe od stali jubilerskiej i innych materiałów, z których czasem wykonuje się łańcuszki lub inne elementy biżuterii. Jeśli więc coś jest zbyt tanie, to najprawdopodobniej nie jest srebrne. To podstawowa zasada, która pozwala często odrzucić najbardziej nieprawdopodobne propozycje.
Kryterium drugie: stemple.
Biżuteria srebrna powinna być oznakowana właściwym stemplem. Warto poszukać oznaczenia próby albo słowa „Sterling”, oznaczającego próbę 925. 925 jest dla srebra najwyższą próba jubilerską i oznacza czystość stopu na poziomie 92,5%. Stempla najlepiej szukać tuż przy zapięciu, wewnątrz oczek łańcuszka, wewnątrz pierścionka lub po wewnętrznej stronie broszki. Jeśli znajdziesz oznaczenie jedynie na zapięciu, zachowaj ostrożność, ponieważ niektórzy sprzedawcy w ten sposób wprowadzają w błąd i sprzedają posrebrzany łańcuszek ze srebrnym zapięciem.
Kryterium trzecie: barwa.
Żeby na pierwszy rzut oka odróżnić po barwie biżuterię srebrną od posrebrzanej, potrzeba dużo wprawy lub materiału porównawczego. Powierzchnie posrebrzane są „cieplejsze” i bardziej połyskliwe od srebrnych, choć to nie jest zasadą. Na pewno jednak, jeżeli znajdziesz na jakimś elemencie biżuterii stempel ze znakiem próby, a pozostałe elementy będą miały inny odcień, możesz z dość dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że część elementów jest srebrna, a część posrebrzana.
Kryterium trzecie: rysa i ślad.
Srebro, podobnie jak złoto, jest miękkim metalem. Powierzchnię srebra można minimalnie zarysować nawet paznokciem (dlatego po pewnym czasie ściera się satyna na wyrobach z metali szlachetnych). Warstwa srebra nanoszonego galwanicznie jest zbyt cienka, aby taką rysę zobaczyć. Jeśli więc masz w ręce biżuterię srebrną, może być ona delikatnie porysowana – posrebrzana będzie zwyczajnie zniszczona.
Srebro, jeśli dać mu odpowiednio dużo czasu, utlenia się. Podobnie dzieje się z zanieczyszczeniami w stopie. Dlatego czasem wystarczy użyć białej, miękkiej szmatki lub nawet chusteczki higienicznej. Jeśli pozostanie na niej ciemny ślad po przeciągnięciu pierścionkiem, to wyrób jest wykonany ze srebra. Jeśli nie – no cóż, trzeba spróbować innego testu.
Testy nie są idealne
Tylko wytwórca wie, z czego powstaje biżuteria. Warto więc przede wszystkim kupować w sprawdzonych miejscach i tylko biżuterię od renomowanych producentów. W ten sposób zwiększasz swoją pewność. Jeśli jednak chcesz własnoręcznie sprawdzić autentyczność srebra, pamiętaj, że opisane teksty nie dają stuprocentowej gwarancji: możesz kupić srebrny łańcuszek bez wybitej próby albo posrebrzany z wybitą fałszywą próbą. Możesz też dopatrywać się różnic kolorystycznych tam, gdzie ich nie ma, albo nie dostrzec tych, które istnieją. Przede wszystkim więc musisz starać się, żeby żadne testy nie były potrzebne.
W zasadzie jedynym tekstem, który działa zawsze, jest kryterium ceny – srebro jest mimo wszystko metalem szlachetnym, który ma dość wysoką cenę (kilka razy niższą niż cena złota), wyraźnie wyższą niż materiały posrebrzane. Nie kupuj „srebrnych łańcuszków za 10 złotych”, bo takie po prostu nie istnieją – czasem nawet samo srebro byłoby droższe, bez wliczania dodatkowych kosztów stworzenia przedmiotu. Co z droższymi przedmiotami? Cóż, tutaj musisz zaufać sprzedawcy albo sprawdzić autentyczność kruszcu.