Człowiek składa się z ciała – umysłu – duszy, czyli CUD–u tworzenia. Na każdym poziomie cudu, jest inne odczuwanie tych aspektów. Ciało wytwarza pragnienia i ma moc przyciągania tego, co dla danej istoty może stanowić szczęście, na najniższym jej poziomie.
Zwykle ciało pragnie dobrobytu, zdrowia, szacunku czy miłości do drugiej osoby. Często pragnieniem ciała, zwłaszcza kobiet są dzieci, aby rozwinąć bezinteresowną miłość u siebie. Samo ciało kieruje nas i rozwija w kierunku dobra.
Kiedy człowiek zatrzymuje się na samych tylko pragnieniach cielesnych, wówczas staje się zimnym materialistą, przywiązanym do rzeczy. Pragnienia przemieniają się w chciwość, która jak czarna dziura, pochłania i ciągle żąda czegoś nowego. To permanentny stan nienasycenia czarnej dziury!
Człowiek powinien postawić sobie granice swych pragnień i pójść dalej, aby doznawać szczęścia. Same pragnienia cielesne i ich zaspakajanie, nie wynoszą istoty do poznania prawdziwego szczęścia.
Umysł potrzebuje intelektualnego zaspokojenia. To aspekt filozofów, psychologów czy psychiatrów, którzy zajmują się odkrywaniem gier mentalnych. Na tym poziomie umysł jest niezwykle twórczy. Potrafi wymyślać przeróżne mentalne kombinacje i wprowadzać je w ruch. Obserwacje własnego umysłu, uspokajają myśli.
To pierwszy krok wchodzenia w poczucie szczęścia. Wytworzona cisza, łączy się z wszechobecną ciszą kosmosu. To zjednoczenie na poziomie umysłu, daje szczęście wewnętrzne, które rozlewa się w przestrzeni i emanuje na innych.
Tak rodzą się uczucia wyższe, jak: empatia, współczucie, dobro czy współodczuwanie. Człowiek wówczas jest zdolny do wejścia w przestrzeń innej osoby i odczuwać jej pole. Potrafi szybko stawać na jej miejscu i razem z nią odbierać świat. Nazywa się to jasnowidzeniem i jasnoczuciem.
Związek partnerski oparty na takich zasadach, jest w pełni szczęśliwy, gdyż nie ma różnic w mentalnym odbiorze świata, u obojga partnerów. Mówi się, że nadają na tej samej fali. Wytwarza to totalne zrozumienie, każdej napotkanej życiowej sytuacji, gdyż odbiór jest podobny. Nie wytwarza się konfliktów.
Popularnie nazywamy taki związek, tantrycznym. Tantra uczy jak zaznawać szczęścia w związku i eliminować problemy. Nie ma już pogoni za dobrami materialnymi i pragnieniami cielesnymi. Jest poczucie bycia szczęśliwym. Dorośli są jak dzieci i bawią się życiem, gdyż zabawa wytwarza stan szczęścia.
Współodczuwanie jest w ciągłym ruchu, aby zrozumieć najbliższych, oraz swoich „wrogów”. Wchodzenie w ciszę daje szybki wgląd w uczucia i emocje drugiej osoby. Na tej zasadzie oparte są ustawienia Hellingera i odczyt programów innych ludzi.
Trzecim stanem jest radość, związana z połączeniem z duszą. Dusza przebywa w stałej radości, gdyż niczego nie pragnie, ani nie odczuwa żadnych potrzeb. Kiedy przejdziemy przez dwie pierwsze fazy doświadczeń, wówczas mamy możliwość wejścia w połączenie z duchem wszechświata, poprzez własną duszę.
Zaznaje się tu totalnej miłości, z której wypływa wewnętrzna radość. Taki stan wywołuje synchronia organów ciała, oraz cisza mentalna. Można to doświadczenie zjednoczenia osiągnąć, poprzez zatopienie się w tańcu, w słuchaniu poważnej muzyki, czy w tantrycznym zjednoczeniu.
Ludzie oświeceni, którzy osiągnęli stan ducha, są w ciągłej radości. Mają stały kontakt ze swoją duszą i łatwo w niego wchodzą. Mogą z tej pozycji stwarzać wszystko, co im do życia potrzebne. Nie są zachłanni, ani na dobra materialne, ani na wiedzę, ponieważ wszystko mają w zasięgu ręki.
Dobra materialne przychodzą wraz z potrzebą, a wiedza wpada do umysłu, kiedy jest na nią zapotrzebowanie. Życie staje się lekkie, radosne i święte. Każda chwila jest świętem, a dzień świętowaniem.
Aby dojść do stanu świętości, trzeba przejść i doświadczyć wszystkie pośrednie etapy. To one poprzez negatywne swoje aspekty drogi, wynoszą nas coraz wyżej. Człowiek ciągle szuka swego szczęścia i radości, gdyż czuje, że to jest jego główny cel.
Kiedy istota osiągnie oświecenie, już niczego nie poszukuje, gdyż doszła do celu swej wędrówki na ziemię.
Jak daleko nam i blisko do radości istnienia?
Znając drogę, można szybciej poruszać się po niej. Zamiast iść pieszo, możemy wybrać szybki samochód lub samolot, aby dolecieć do celu. Trójca ciało – umysł – duch, podpowie jak przejść przez często bolesne doświadczenia pragnień. Umysł jest sterem, w którą stronę chcemy podążać. Możemy realizować wszystkie potrzeby z góry, poprzez ducha istoty, w bardzo szybkim czasie.
Świętość i oświecenie, kierują istotę w stronę tworzenia dobra dla siebie i innych ludzi, oraz wznoszą ziemię na wyższe poziomy. Ścieżka dobra, jest motywem dojścia do celu, a przy okazji smakowania szczęścia i radości.
Stałe jej zanurzanie się w oceanie miłości, jest zdeterminowane synchronią ciała, umysłu i duszy. Przez ten CUD, płynie bez przeszkód miłość wszechświata, wytwarzając w istocie poczucie szczęścia i radości. Wszystkie potrzeby są zaspakajanie z pozycji ducha, jak to ma miejsce u ptaków niebieskich.
Szczęście jest jednym z tych pojęć, które fascynują nas od zawsze. Jak je osiągnąć i utrzymać w dzisiejszym szybkim tempie życia? Wydaje się, że Arthur C. Brooks, ceniony wykładowca na prestiżowym uniwersytecie Harvarda, znalazł odpowiedź na to pytanie. Zapraszam do lektury, aby zgłębić te mądre wskazówki i zacząć w pełni cieszyć się życiem.