Planując podróż, bardzo rzadko zastanawiamy się nad ewentualnymi komplikacjami natury zdrowotnej. To zrozumiałe, w końcu urlop powiniem być czasem relaksu i wypoczynku, a nie choroby. Oczywiście, nie od nas zależy, kiedy zachorujemy lub kiedy przydarzy nam się wypadek.
Podstawowym narzędziem zabezpieczenia w czasie podróży jest ubezpieczenie turystyczne. Najprostszy pakiet, zapewniający podstawowe świadczenia to czasami koszt ledwie kilkunastu złotych. W zależności od potrzeb i rodzaju podróży, możemy oczywiście wybierać w pakietach o różnym poziomie świadczeń (a co za tym idzie, o różnej cenie).
Nieco inne zabezpieczenie daje nam EKUZ, czyli Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Dzieki niej możemy w wygodny sposób korzystać z systemów publicznej służby zdrowia w krajach UE i EFTA - mniej więcej na takich samych zasadach, jak obywatele tych krajów. Karta jest przy tym darmowa - wystarczy złożyć wniosek w wojewódzkim odziale Narodowego Funduszu Zdrowia.
Czy EKUZ jest alternatywą dla ubezpieczenia podróżnego? Nie, ale może stanowić sensowne jego uzupełnienie. Przede wszystkim EKUZ nie obowiązuje w prywatnej służbie zdrowia (wyjątkiem jest Hiszpania). Poza tym, ubezpieczenia podróżne oferują wiele świadczeń dodatkowych, np. ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków, ubezpieczenie od utraty bagażu itd.
Można zatem stwierdzić, że porównywanie EKUZ i ubezpieczenia turystycznego to nieporozumienie. Nie traktujmy tych dwóch zabezpieczeń jako rozwiązań alternatywnych. Zabranie ze sobą za granicę zarówno karty EKUZ, jak i pakietu ubezpieczenia turystycznego to nie przesada! Takie rozwiązanie zapewnia maksymalną wygodę i elastyczność w razie konieczności skorzystania z pomocy medycznej w czasie wyjazdu.