Trudno było wygospodarować osobne pomieszczenia, dlatego jeden z pokoi pozostawał przechodni. Podobnymi przesłankami kierował się architekt w myśl socjalistycznego boomu budowlanego. Blokowiska rosły jak grzyby po deszczu, a dla zwiększenia liczby oddanych mieszkań na jednym piętrze umieszczano więcej lokali, za to ich funkcjonalność pozostawiała wiele do życzenia. Tutaj również nierzadko spotkać można było pokoje przechodnie oraz kuchnie wychodzącą nie na korytarz, a do pokoju dziennego.
Tak było wczoraj. A jak jest dziś?
Dzisiaj uznaniem projektantów, deweloperów i samych kupujących cieszą się aneksy kuchenne, które w zasadzie niczym nie różnią się od pokoi przechodnich powstałych przed kilkoma dekadami. Z tą jednak różnicą, że deweloperzy nazywają je dzisiaj, dość tajemniczo dla klientów, mieszkaniami kompaktowymi.
Projektowanie przechodnich pomieszczeń ma w budownictwie swoje określone nazewnictwo. I tak na przykład wejście do sypialni z pokoju dziennego warunkuje mieszkanie typu studio, z kolei salon przechodni połączony jednocześnie z kuchnią/aneksem kuchennym określimy jako amfiladę.
Każdy metr na wagę złota
Projekty wnętrz mieszkań kompaktowych mają jedną prostą zasadę – każdy metr wykorzystany jest do swojego absolutnego maksimum. Nie ma tutaj miejsca na obszerne korytarze i jakiekolwiek inne przykłady marnotrawienia przestrzeni. Nie dziwi zatem, że mieszkanie trzypokojowe może mieć niespełna 50 metrów kwadratowych, a nieco ponad 30 metrów liczyć lokum z dwoma pokojami, a nie kawalerka.
Dla kogo?
Zakup mieszkania kompaktowego zależy tak naprawdę od jego przyszłych domowników. Pokoje przechodnie w układzie sypialnia i pokój z aneksem sprawdzi się dla singla, pary albo młodej rodziny z jednym maleńkim dzieckiem. Zaletą będzie tutaj również niska cena całego mieszkania kompaktowego w porównaniu z nieruchomością o takiej samej liczbie odrębnych pomieszczeń. Rodzina wielodzietna będzie czuła się przytłoczona niewielkim metrażem.
Aranżacje wnętrz domu jednorodzinnego będą ciekawe, jeśli oprą się właśnie o pokój przechodni. Jadalnia połączona z pokojem dziennym sprawi, że goście poczują się tutaj przyjaźnie przyjęci, a gospodarze będą przez nich postrzegani jako osoby otwarte. Poza tym w domach zazwyczaj jest co najmniej kilka pokoi „osobistych” do dyspozycji domowników, układ pomieszczeń otwartych nie będzie im zatem doskwierał.