Zakopane nazywane było często zimową stolicą Polski. Wiele wskazuje jednak na to, że z takim tytułem przyjdzie się miastu pożegnać. Od kilku lat spada bowiem zainteresowanie zimową ofertą tego kurortu.

Data dodania: 2012-09-12

Wyświetleń: 1652

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 4

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

4 Ocena

Licencja: Creative Commons

O ile latem, późną wiosną i wczesną jesienią trudno znaleźć noclegi w Zakopanem i jego bezpośrednich okolicach, o tyle zimą turyści wybierają ofertę innych miejscowości. Najczęściej znajdują noclegi po słowackiej stronie Tatr oraz w innych tatrzańskich miejscowościach: Gliczarowie, Poroninie, Murzasichlu, Bukowinie.

Problem nie jest błahy, skoro coraz głośniej rozprawiają o nim władze miasta, przedstawiciele organizacji turystycznych i właściciele hoteli oraz pensjonatów. Okazuje się, że Zakopane stało się ofiarą własnego powodzenia. Bywanie na Krupówkach było jedną z oznak statusu społecznego. Aktorzy, dziennikarze, znani sportowcy i różnego rodzaju celebryci bywali regularnie w Zakopanem. To dla nich powstawały coraz bardziej luksusowe hotele i pensjonaty. O tanie noclegi w Zakopanem było coraz trudniej.

Dzisiaj okazuje się, że znany kurort, mający ambicję zostania górską stolicą Polski, nie ma oferty dla narciarzy. Zadeptywany latem,  pustoszeje zimą. W czasie, w którym większość górskich miejscowości tętni życiem i zarabia krocie,  zakopiańskie, luksusowe hotele świecą pustkami. Turyści wolą niższy standard za dużo niższe pieniądze i dlatego wybierają konkurencyjne oferty południowych sąsiadów. A w samym Zakopanem hotelarze zarzucają władzom, że mało promują kurort i zastanawiają się nad przyszłością.

Obecnie Zakopane ratuje się zimowym sezonem skoków narciarskich. Dzięki promocji tego sportu i wielkiej sympatii dla Adama Małysza, dużo miłośników przyjeżdża do Zakopanego.

Licencja: Creative Commons
4 Ocena