Gdyby nie one, dostawalibyśmy żywność zepsutą, a przez to zupełnie niezjadliwą i trującą. Do naszego kraju importowane są olbrzymie ilości żywności. Nie są to tylko warzywa i owoce, ale także mięso, nabiał i innego rodzaju produkty spożywcze o ograniczonym terminie ważności. Jak przewieźć takie ilości bez obawy, że w transporcie się zepsują? Właśnie w kontenerach.
Do przewozu żywności z odległych zakątków świata służą przede wszystkim kontenery morskie, które do danej lokacji przybywają na statkach handlowych. Znad morza przetransportowane towary muszą jednak przebyć dalszą drogę. W naszym kraju odbywa się to najczęściej drogą lądową, a dokładnie transportem samochodowym. Przewożone produkty przepakowywane są na samochody-chłodnie albo do mniejszych kontenerów, które z kolei ładowane są na samochody ciężarowe. Tego typu „pojemniki” na żywność mają za zadanie bezpiecznie przechować żywność przez cały czas transportu. Każdy z nich, czy to kontener morski, czy jakiś mniejszy „pojemnik” na żywność, musi spełniać najwyższe normy jakości i bezpieczeństwa. Najczęściej są one hermetycznie zamykane, by nie dopuścić do zmian temperatury albo dostania się do wnętrza niepożądanych drobnoustrojów. Do produkcji kontenerów przeznaczonych do przewozu żywności używa się zazwyczaj żelaza.
Obiekty z żelaza łatwo jest bowiem utrzymywać w czystości, a przecież czystość i higiena to podstawa, jeśli chodzi o transport żywności. Po każdym zastosowaniu należy kontener oczyścić z resztek produktów spożywczych, umyć przyjaznymi dla człowieka środkami i zdezynfekować. Przecież każdy wie, że wystarczy jedno zepsute jabłko, żeby popsuł się cały koszyk. Kontenery powinny być ponadto zawsze używane zgodnie ze swoim przeznaczeniem. W jednych więc przewozi się nabiał, w innym mięso, a w jeszcze innym owoce. Taki podział zmniejsza ryzyko psucia się przewożonej w nich żywności.