Wystaw ostrze
Świeża mielonka często spada z haczyka. Jej obsmażenie rozwiązuje ten problem, bo pokrywająca kostkę skorupka jest wystarczająco twarda. Na tyle twarda, że dla ułatwienia zacięcia powinno wystawać z przynęty ostrze haczyka.
Jest chyba niewielu wędkarzy, którzy nie spróbowaliby łowienia na nadziany haczyk kawałek świeżej mielonki śniadaniowej. To różowe i soczyste mięso smakuje wielu rybom - na niejednym łowisku zajadają się nim brzany, liny, karpie i klenie. Ale tylko do pewnego momentu, ponieważ jeśli któraś z ryb styka się z tą przynętą zbyt często lub – co gorsza - odkrywa tkwiący w niej haczyk, na każdą następną porcję mielonki spogląda z bezgraniczną nieufnością. Istnieje jednak sposób, by mielonkę nieco zmodyfikować. Cóż więc trzeba zrobić? Po prostu przygotować patelnię i...
Do smażenia!
Najpierw pokrój mielonkę na kostki o boku mniej więcej centymetra. Na patelni - najlepiej pokrytej teflonem - rozgrzej niewielką ilość oleju. Pamiętaj, aby trzymać patelnię na małym ogniu, żeby ktoś nie pomyślał, ze masz pożar w mieszkaniu. Drewniana łyżką wymieszaj rozgrzany olej z łyżkę stołową kaszy manny i tyle samo szafranu, który wzbogaci zapach mielonki.
Pokombinuj
Opisane w tym przepisie dodatki do oleju to tylko przykład. Wypróbuj inne przyprawy - paprykę, mieszankę ziołową, przyprawę do mięs itd. Bardzo możliwe, że trafisz na kombinację idealną na konkretnym łowisku.
Ułóż kostki mielonki na patelni i plastikową lub drewnianą łopatką poobracaj je tak, by każdy bok równomiernie pokrył się olejową miksturą. Wkrótce mielonka powinna zacząć skwierczeć. Przewracaj kąski, przysmażaj każdą stronę przez minutę, aż pokryje się chrupiącą skorupką. Rozłóż na stole gazetę i umieść na niej gorącą przynętę. Pozostaw ją do wystygnięcia, potem włóż do pojemnika na przynęty. Smażoną mielonkę możesz też zamrozić, więc jeśli to jedna z twoich głównych przynęt, warto, byś przygotował sobie zapas na następne wyprawy.