Choć zakup wiązanki ślubnej jest obowiązkiem pana młodego (tak każe zwyczaj), to zazwyczaj panny młode decydują jakie mają być ich bukiety ślubne. Podjęcie decyzji, jakie kwiaty powinny znaleźć się w bukiecie, nie należy do najprostszych. Poza względami praktycznymi takimi jak wytrzymałość konkretnych gatunków kwiatów, ich kruchość albo odporność na brak wody czy skłonność do brudzenia (na jasnej sukni będzie wszystko doskonale widać), brać trzeba też uwagę dopasowanie kwiatowej kompozycji do całości stylizacji (romantyczny bukiet ślubny niekoniecznie będzie pasować do sukni kojarzącej się raczej nowocześnie i minimalistycznie czy z geometrycznymi wykończeniami): zarówno sukni, jak i fryzury i makijażu.
Niektóre panny młode, wybierając kwiaty do bukietu, biorą pod uwagę symboliczne znaczenie poszczególnych roślin, tak zwaną „mowę kwiatów”. Unikają one jak ognia wtedy żółtych róż, które mają symbolizować zdradę i zazdrość (czyli nic pożądanego w związku małżeńskim). Wybiorą one raczej kojarzące się z namiętnością i szczęściem czerwone róże albo niewinne lilie.
Dobrze dobrany bukiet potrafi… wyszczuplić pannę młodą i sprawić, ze będzie ona wyglądała na wyższą. By osiągnąć taki efekt, panna młoda powinna wybrać kwiaty o długich łodyżkach. Smukły i prosty bukiet będzie też wygodny. Wybierając bukiet warto też go dopasować do swoich gabarytów. Okazała i rozłożysta wiązanka może zwyczajnie przytłoczyć drobną dziewczynę. Nie będzie też zbyt wygodna do trzymania w dłoniach.
Co zrobić z bukietem ślubnym po uroczystości? Część panien młodych zasusza do i przechowuje na pamiątkę, część zostawia w kościele przy ołtarzu. Duża popularnością cieszy się też wywodzący się ze Stanów Zjednoczonych zwyczaj rzucania bukietem ślubnym, który starają się złapać obecne na ślubie młode kobiety. Ta, która złapie bukiet, ma być następną w kolejce do zamążpójścia.
