Branża budowlana to filar polskiej gospodarki, którego udział w tworzeniu PKB wynosi ok. 7%. W ostatnim czasie, kiedy kryzys dosięga niemalże każdego, budownictwo nie pozostaje obojętne na jego wpływ. Efektem tego jest spowolnienie rozwoju budownictwa szczególnie mieszkalnego; sektor budownictwa przemysłowo-magazynowego i inżynieryjnego został w mniejszym stopniu dotknięty przez kryzys. Mimo, iż wskaźniki pokazują wzrost wartości produkcji budowlanej to trzeba mieć na uwadze fakt iż są one opracowywane na podstawie ubiegłorocznych, bardzo niskich danych. Firmy budowlane i eksperci obserwujący rynek wyróżniają kilka objawów jakimi przejawia się spowolnienie rozwoju.
Po pierwsze jest to redukcja zatrudnienia. Konsumenci opóźniają decyzje o zakupie mieszkań, często z powodu „drogich” kredytów i niepewności na rynku. Spółki deweloperskie, obserwując zachowania nabywców, ostrożniej podejmują decyzje o rozpoczynaniu inwestycji, producenci materiałów budowlanych obniżają poziom produkcji a małe firmy remontowo-budowlane, czyli często podwykonawcy deweloperów, zwalniają pracowników. Tak powstaje błędne koło napędzające kryzys.
Przejawem kryzysu wśród firm budowlanych jest również redukcja inwestycji w aktywa trwałe czyli m.in. maszyny budowlane. Podwykonawcy, nie będąc pewni jutra, nie kupują sprzętu budowlanego gdyż wiązałoby się to z ryzykiem utraty środków pieniężnych. Jak wiadomo, maszyny budowlane nie należą do najtańszych. Dlatego też, niektóre firmy decydują się na czasowy wynajem maszyn budowlanych na potrzeby realizacji danego zlecenia. Dzięki temu nie ponoszą kosztów utrzymania i amortyzacji sprzętu a płacą jedynie za jego wypożyczenie. Z tego typu sytuacją często można spotkać się jeśli chodzi o koparki, ładowarki, podnośniki, betoniarki itp. Taki rodzaj outsourcingu staje się to powoli trendem w branży budowlanej i pozostaje jedynie obserwować światowe rynki i ich wpływ na gospodarkę naszego kraju.