Zaraz potem rodzą się pytania czy organizator jest aby na pewno godny zaufania, czy zapewni dziecku należyte warunki i przede wszystkim bezpieczeństwo. Aby się tego dowiedzieć można po prostu wejść na stronę internetową i poczytać co oferuje organizator. Czy jest to jednak wystarczające? Zdecydowanie nie. Poniżej przedstawię po krótce, jakich informacji należy wymagać od organizatora i gdzie ich szukać poza tym źródłem.
1. Co powinniśmy wiedzieć o organizowanym wyjeździe?
- Kto go organizuje – jeżeli organizatorem jest duża firma, mamy większą pewność, że wyjazd jest przygotowany profesjonalnie i zgodnie ze wszystkimi standardami i przepisami. Wiąże się to jednak z anonimowością, której nie da się uniknąć przy masowych wyjazdach, gdzie na jednym obozie mieści się 300 czy 500 dzieci. Większa jest również niepewność odnośnie wychowawców – dokumenty zapewne będą mieli należyte, jednak nie zawsze są to osoby sprawdzone przez samego organizatora i przyjmuje je się do pracy tylko na podstawie dokumentów. U mniejszych organizatorów – na przykład w różnych fundacjach – wychowawcy są już sprawdzeni i można mieć większą pewność, że dobrze zajmą się dziećmi.
- Jaki jest program i plan dnia – dobrze jest dowiedzieć się o tym jak najwięcej. Może się bowiem okazać, że poza wspaniale brzmiącymi obietnicami kilku wartościowych atrakcji, dzieci większość czasu spędzą samopas w ośrodku. Sprzyja to oczywiście integracji, ale nie zawsze bezpieczeństwu czy naprawdę dobrej zabawie. A powszechnie wiadomo, że najmniej mądre pomysły biorą się właśnie z nudów. Z drugiej strony dziecko powinno mieć na tyle dużo wolnego czasu, by był to faktycznie wypoczynek, a nie męczący maraton. Program powinien też być dostosowany do wieku i możliwości odbiorców, czyli dzieci. Ważne w programie jest również to, czy znalazło się tam miejsce na autentyczny czas rozwoju dla dziecka – spotkania przy ognisku, wyprawy edukacyjne, kontakt z dziką naturą czy zabawy współorganizowane przez dzieci. Jeśli tego zabraknie – czas ten może będzie ekscytujący do pewnego stopnia, ale nie przyniesie dziecku większych korzyści i szybko pójdzie w zapomnienie. Najlepiej wspomina się i przeżywa te momenty zabawy, które wymagały jednak trochę wysiłku i własnej inicjatywy.
- Jak długo dany organizator zajmuje się prowadzeniem wypoczynku dla dzieci – tu zasada jest prosta. Jeśli jakaś organizacja prowadzi obozy od 5 czy 10 lat i się rozwija to znaczy, że uczestnicy obozów i ich rodzice obdarzyli tą organizację zaufaniem.
- Jakie warunki oferuje organizator – tu bądźmy bezwzględni i pytajmy absolutnie o wszystko. Warto wiedzieć gdzie dzieci będą spać, z jakiej infrastruktury będą mogły korzystać (sanitariaty, pomieszczenia do zabaw, place zabaw itp.), jak wygląda kwestia żywienia – kto czuwa nad prawidłową dietą dzieci itp. Niezbędne wydaje się również pytanie o kwestię bezpieczeństwa – czy organizator zapewnia ubezpieczenie (w Polsce jest taki obowiązek), jakie są jego warunki, jaką zapewnia opiekę medyczną, a jeśli nie zapewnia bezpośredniej opieki w postaci lekarza na stałe mieszkającego z obozem, to warto zapytać jak daleko znajduje się punkt medyczny, z którego korzysta się w razie potrzeby. Dobrze jest również wiedzieć jak często dzieci będą narażone na kontakt z osobami obcymi. Czasem organizator wynajmuje cały ośrodek, czasem jednak tylko jego część i w tym momencie nie mamy zupełnej kontroli nad tym z kim, i w jakich okolicznościach nasze dziecko będzie wchodziło w interakcję.
- Jak dokładnie wygląda kwestia bezpieczeństwa w czasie zabaw i aktywności – jeśli jest to na przykład obóz żeglarski, to dzieci powinny być wyposażone w odpowiednie środki ratunkowe. My sami nie musimy się na tym znać, ale warto zapytać – jeśli organizator próbuje nas zbyć i udziela tylko ogólnikowych odpowiedzi to powinna nam się zapalić czerwona lampka! Organizator ma obowiązek na nasze żądanie udzielić szczegółowych informacji o sprzęcie z jakiego dzieci będą korzystać! Jest to zresztą w jego interesie.
- Czy można odwiedzić dziecko w czasie pobytu – to pytanie jest zawsze trudne, ponieważ każdemu organizatorowi jest to nie na rękę – wizyta rodziców zawsze zaburza plan dnia i rozbija zajęcia. Zdarzają się również problemy natury wychowawczej, bowiem nie do wszystkich dzieci rodzice przyjadą i skutkuje to często konfliktami w grupie rówieśniczej, spowodowanymi zwykła zazdrością czy też tęsknotą za własnymi rodzicami. Tutaj jednak działa ta sama zasada, co w punkcie wyżej – jeżeli organizator nawet zwraca uwagę na pewne trudności, ale zaprasza do przyjazdu, to znaczy, że się takiej wizyty nie boi, a to jest szczególnie ważne.
2. Gdzie jeszcze możemy się czegoś dowiedzieć?
- Internet – to jednocześnie bardzo bogate źródło, ale też bardzo czasem mylące. Trzeba bardzo uważać szukając opinii o jakimś organizatorze w Internecie. Zdarza się, że ktoś z czystej złośliwości potrafi umieścić nieprawdę i oczernić. Z drugiej strony sam organizator chcąc stworzyć przeciwwagę dla złej opinii sam wpisuje opinie pochlebne o sobie pod jakimiś pseudonimami. Jest na to wyjście – zawsze szukajmy opinii osób, z którymi można się potem skontaktować. Szukajmy też opinii konkretnych, które można potem zweryfikować. Każdą opinię, która jest ogólna, bezzasadnie nacechowana złymi emocjami i przede wszystkim anonimowa – należy od razu wyrzucić do kosza. Na ogół organizacje, zajmujące się dziećmi, prowadzą również działalność w czasie roku szkolnego – warto zajrzeć co mają do zaoferowania i jakie na ten temat krążą opinie. Daną organizację zawsze należy oceniać całościowo, a nie tylko na podstawie jednego czy dwóch wątpliwych incydentów.
- Znajomi – to najlepsze źródło informacji. Jeśli ktoś jest zadowolony to mamy prawie stu procentową pewność, że warto posłać dziecko z danym organizatorem. Warto jednak zebrać więcej niż jedną opinię, ponieważ tak jak w przypadku Internetu może ona być jednostronna. Znam osobiście sytuacje, w których rodzice byli niezadowoleni z wyjazdu nie dlatego, że wina leżała po stronie organizatora, ale dlatego, że rodzice Ci nie mieli świadomości gdzie i na jakich warunkach posyłają dziecko.
- Instytucje państwowe – jeśli organizator działa w dużym mieście, można pokusić się o wizytę w urzędzie miejskim, na przykład w dziale edukacji – tam odpowiednie osoby powinny mieć wiedzę na temat każdego organizatora działającego pod ich jurysdykcją. Można również wykonać telefon do Sanepidu. Musi to być jednostka odpowiadająca terytorialnie miejscu pobytu dziecka na wypoczynku. Zapytać wtedy należy czy były zgłaszane uwagi co do tego organizatora oraz przede wszystkim czy była tam kontrola i jaki był jej wynik!