Generalnie już teraz trzeba powiedzieć, że sezon wakacyjny uznać musimy za stracony. Od dawna przecież w Polsce nie było tak, by pogoda przez 80 % wakacji była wręcz fatalna. Zapewne odbije się to na wielu gospodarzach, którzy budżety domowe swoich rodzin opierają właśnie na sezonie turystycznym. W momencie, gdy w czasie turystycznego sezonu, na Mazurach pojawia się minimalna liczba turystów, ludzie ci muszą znaleźć alternatywny sposób zarabiania.
Oczywiście mniejsze zainteresowanie Mazurami nie wynika wyłącznie z pogody. Problemem dla wielu polskich turystów są warunki na miejscu. Mazury niewiele maja ekskluzywnych hoteli. Dominują lokale prowadzone przez lokalnych gospodarzy. Nie są to hotele, ani też apartamenty. Kolejny problem to jeziora, a dokładnie możliwości kąpieli. Woda w mazurskich jeziorach nie jest ciepła. Wręcz przeciwnie – konieczne jest naprawdę kilkanaście dni bardzo atrakcyjnej pogody, by faktycznie woda nabrała przyzwoitej temperatury. Bez tego, nie ma takiej możliwości, by temperatura wody dawała możliwość komfortowej kąpieli. Turyści wspominają także o plagach komarów, które wciąż nawiedzają te okolice. Faktycznie od dawna komary stanowiły problem tych okolic, ale przecież zawsze turyści sobie jakoś z tym radzili.
Niemniej jednak wciąż wielu Polaków to prawdziwi entuzjaści wypoczywania na Mazurach, nad polskimi, pięknymi jeziorami. Domki na Mazurach naprawdę mają swój urok i faktycznie warto jest spędzić tam urlop. Mazury powinny zainwestować w swoją ofertę. Oczekiwania turystów są teraz naprawdę wysokie. Tylko podwyższenie standardu na pewno zwiększy zainteresowanie.