W 1999 r. nieznana nikomu firma Pagani zaprezentowała auto o nazwie Zonda. Włoski wytwórca postanowił rzucić wyzwanie takim markom jak Ferrari, Lamborghini czy też Porsche, udowadniając, że mała manufaktura potrafi pokonać szacownych rywali. Teraz przyszedł czas na następcę - Huayra.

Data dodania: 2011-03-14

Wyświetleń: 2842

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Starożytne legendy Aymary mówią nam o bogu wiatru - Huayra Tata. W jego władaniu są bryzy, wiatry, a także śnieżyce, które atakują skały, wzgórza andyjskich wyżyn. Bóg wiatru mieszka w najwyższych partiach gór, a opuszcza swoje włości tylko wtedy, gdy chce zaimponować swojej żonie, bogini matki ziemi, Pachamama. Wtedy to Huayra Tata dzięki swej sile unosi wody jeziora Titicaca i spuszcza je w formie deszczu na żyzną ziemię swej małżonki.

Tak w skrócie można streścić genezę nazwy najnowszego modelu firmy Pagani. Jak twierdzi właściciel firmy, Horacio Pagani, Huayra jest ich wiatrem, a sam samochód ma być interpretacją tego żywiołu. Nadwozie, jego projekt i stylizację dopracowywano przez 5 lat. Efekt końcowy budzi skrajne odczucia. Jedni chwalą pojazd za dynamiczną, pełną wigoru i energii stylizację, drudzy zarzucają projektowi designerski misz-masz. Chyba najważniejsze jest to, że auto ma swój styl i rozpoznawalną prezencję, a reszta i tak pozostaje kwestią gustu.

Huayra mierzy 4,6 m na długość, 2,03 m na szerokość oraz 116 cm na wysokość. Monocoque pojazdu wykonany został z połączenia karbonu i tytanu. Auto wyposażono w system czterech ruchomych klap. Zarządza nimi specjalny procesor, który zbiera informacje o samochodzie, analizując je i odpowiednio do potrzeb uruchamiając klapy, dzięki czemu auto ma być neutralne i przewidywalne w każdych warunkach. Do wnętrza dostajemy się poprzez unoszone do góry drzwi.

Design środka pojazdu to kolejna część auta, który budzi kontrowersje. Do wykończenia m.in. deski rozdzielczej użyto wysokogatunkowej skóry, aluminium oraz włókna węglowego. Twórcy postarali się, aby sam projekt uwodził niecodziennym wyglądem i pobudzał wyobraźnię wysmakowanymi detalami. Jak zwykle w takich wypadkach decyduje gust, ale wnętrze samochodu ma swój niepowtarzalny klimat i nie kopiuje niczyich pomysłów. Huayra zdaje się mówić: albo mnie kochasz, albo nienawidzisz. Trzeciej drogi nie ma.

Do napędu modeli marki Pagani wykorzystywane są jednostki przygotowywane przez AMG. Nie inaczej jest z najnowszym dziełem włoskiej firmy. W tylnej części auta odnajdziemy 12-cylindrowy silnik o pojemności 5980 cm³. Motor dysponuje mocą 700 KM i 1000 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Do przeniesienia napędu wykorzystano 7-biegową, sekwencyjną, dwusprzęgłową skrzynię Xtrac. Ważnym czynnikiem w przypadku aut supersportowych jest masa. Dzięki użyciu lekkich komponentów Huayra waży tylko 1350 kg.

Pagani Huayra zadebiutuje oficjalnie podczas Salonu Samochodowego w Genewie. Produkcja auta ma się rozpocząć jeszcze w tym roku. Ceny mają się zaczynać od miliona euro za sztukę. Tylko czy Huayra, bóg wiatru, zdobędzie takie uznanie i zyska taką legendę jak jego poprzednik, czyli Zonda?

Licencja: Creative Commons
0 Ocena