W ten sposób zaczął się wielki bój o klientów, których gusta w wyborze telefonu komórkowego stały się coraz bardziej wybredne. I choć równocześnie z nastaniem komórkowej ery oczywistym było, że użytkownicy telefonów sięgną po niezbędne akcesoria gsm, szybko się okazało, że równie chętnie sięgną po już nie tyle konieczne, co raczej czyniące korzystanie z osobistego telefonu przyjemniejszym, akcesoria gsm - ot, choćby bajecznie kolorowe obudowy telefonów, czy podstawki pod nie.
I tak jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać sklepy i hurtownie oferujące akcesoria do telefonów. Dziś w Internecie na hasło "hurtownia gsm" pojawia się całe mnóstwo linków, pod którymi kryją się niezliczone oferty akcesorii do telefonów. Wystarczy kliknąć w dowolny z linków, a zaraz unaoczni się nam prawdziwość powiedzenia ,,wybór od A do Z". Adaptery, baterie, breloczki, folie, klawiatury, pokrowce, zestawy głośno mówiące... Do wyboru do koloru. W zależności od naszych potrzeb i zasobności naszego portfela, możemy przebierać w najróżniejszych produktach gsm.
Ale nie tylko przeglądając strony internetowe możemy zobaczyć ekspansję komórkowego rynku. Ogromne bilbordy na ulicach, większe i mniejsze reklamy w prasie, czy reklamy telewizyjne oferujące przekrój rozmaitych telefonów i gadżetów gsm, to już integralna część naszej codzienności.
Same telefony komórkowe, jak sami wiemy, też przestają być ograniczone do
swoich tradycyjnych funkcji, chociaż, jak pokazują statystyki komórkowe z
kwietnia b.r. (telefony-gsm.blog.onet.pl) 56% Polaków deklaruje, że wystarcza im
prosty telefon komórkowy.
Z tych samych statystyk wynika, że 25% telefonów ma kolorowy wyświetlacz i obsługę gier. 15% aparatów ma możliwość łączenia się z Internetem, zaś 10% Polaków ma możliwość odbierania e-maila za pomocą telefonu.
Pewne jest jedno: jak mówi stare przysłowie ,,w miarę jedzenia apetyt rośnie", a rozpieszczeni użytkownicy komórek nie pozwolą się nudzić ani producentom, ani sprzedawcom, jak również operatorom sieci komórkowych oferującym coraz bardziej atrakcyjne usługi. A Ci nie zamierzają spocząć na laurach, i kiedy Ty, Szanowny Czytelniku patrzysz w ekran, oni z pewnością w tym momencie obmyślają kolejne super-produkty, by pokazać, że potrafią jeszcze zaskoczyć...