Napisany w jednej chwili, w jednym tchu.. głos inspiracji... Niby do B. ale to list do każdego szukającego i stawiającego pytania...  nie ma nic bez sensu - wszystko może zakwitnąć... tylko podlać... Prawdą. 

Data dodania: 2010-06-11

Wyświetleń: 2670

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

List do B.

List do B.

Poniżej mail do B. – inspiracja przyszła nagle… dziękuję.

Witaj B.,

Więc jak pisałem, budzisz się, a wyrywanie ze snu jest często bolesne… niestety ale tylko kopnięciami można wybudzić kogoś kto akurat sobie śni o jakimś dobrobycie, odległej rzeczy, nie jest świadomy siebie i świata w którym żyje… to dlatego tak nas boli… to, że pytasz, że oglądasz, szukasz to rewelacja i pogratuluj sobie bo jesteś na dobrej drodze i świadczy to o Twojej odwadze, o tym, że chcesz znać prawdę, lepsze życie…. wielu wybrało zaśnięcie w dobrobycie, w iluzji kariery, rodziny, działalności społecznej… otumaniają się sukcesami, pasjami, a to wcale nie jest najszybsza droga do Prawdy… Nie można powiedzieć, że tylko przez cierpienie się dochodzi do Celu!  Nie myśl sobie, że to tylko tak i tylko nieszczęśliwi się budzą… Obudzić się można w różnych okolicznościach ale… te kopniaki są najczęstszą sprawą i też jest ku temu pewien (nie jeden zresztą) powód…

Żyjemy w społeczeństwie, jeden dla drugiego, jedno inspiruje się o drugie… Ty ze swoimi przeżyciami, ze swoja Córeczką przeżywasz takie, a nie inne wyzwania (kłopotami/problemami czasem zwane) aby je pokonać, aby się im nie dać… aby dzięki nim urosnąć i być silną inspiracją dla tych, którzy idą za Tobą… zobacz… wszystko może się zmienić w jednej chwili… wystarczy, że na to popatrzysz odpowiednio… wystarczy, że spojrzysz na to nie jak na karę tylko jak na warsztat, lekcję do odrobienia… błogosławieństwo… dzięki któremu Twa siła rośnie…. Wszak diamenty rodzą się w ciemnościach i pod ogromnym ciśnieniem….

To Ty wybrałaś takie doświadczenia zanim się inkarnowałaś na Ziemi… być może nawet wcześniej, razem spotkaliśmy się po Tamtej Stronie i zaplanowaliśmy te spotkanie… te maile abyśmy się mogli razem wznieść… abyś Ty podniosła głowę, otworzyła oczy… ja też wielce korzystam z takich sytuacji… za każdym razem gdy piszę, otwiera się kanał dla spływającej Inspiracji… to też wspaniała rzecz, którą powinniśmy nieść innym, bo pełno jest takich, którzy potrzebują pomocy…. Ty miałaś odwagę i siłę by zapytać, by szukać pomocy ale wielu jej nie ma….

To, że tu jesteś, w Polsce, w tym, wyjątkowym czasie świadczy o tym, że jesteś nie lada co!  Że tak to oględnie powiem… każdy z nas, żyjących teraz, w tych czasach jest dzielną duszą i wielki szacunek za samo to, że się tu jest – zwłaszcza w Polsce się należy… jasne, Tobie większy, bo należysz do tych, którzy przyszli tu robić robotę.. przyszli tu budzić innych… nie tylko przyglądać się – choć i to jest potrzebne i chwalebne… Twoje chwilowe zachwiania… dłuższe lub krótsze depresje prowadzą Cię prosto do przebudzenia… to jak bóle porodowe, jak czerwona kontrolka w samochodzie… jak budzik dzwoniący coraz głośniej… obudź się! Wstań! Otwórz Oczy! Bądź obecna… bądź świadoma… bądź sobą… nie oceniaj… nie krytykuj… spokojnie… oddychaj… zaufaj… jesteś częścią wspaniałego, wspierającego świata… Jesteś Boginią Twego świata… nie wierzysz? I właśnie tylko to powstrzymuję Cię przed tym i jest za razem przyczyną wszelkiego nieszczęścia… Twoja wiara i Twoje nieświadome oprogramowanie… ale nie oceniaj go negatywnie… nie złość się na nie… pamiętaj… SAMA JE WYBRAŁAŚ… sama zechciałaś się urodzić w takich a nie innych okolicznościach i doświadczyć tego wszystkiego… wszystko się dzieje zgodnie z planem i boli tylko wtedy gdy tego nie rozumiemy… gdy oceniamy surowo siebie i życie… spokojnie… łagodnie… z uśmiechem… przytul się do siebie… uśmiechnij… zobacz większą siebie w tym wszystkim…. zobacz ciekawą siebie siebie w tym wszystkim… odetchnij…. skoncentruj się lekko na chwili obecnej… nie myśl… obserwuj…. oddychaj… rób takie chwile, ćwiczenia jak najczęściej. Niech to będzie dla Ciebie nawyk… to może być jedno sekundowe, godzinne – nie ważne… niech będą takie chwile… gdy raz poczujesz potęgę teraźniejszości zakochasz się w niej i w samej sobie i całym świecie… jesteś…

A tak osobiście, to jesteś Żółtym Rytmicznym Wojownikiem urodzonym w fali Niebieskiej Małpy – kin 136 – to dobra energia – bardzo dobra… masz wnieść reformatorskie, trzeźwe, klarowne, logiczne i zarazem intuicyjne spojrzenie z wyższych wymiarów na świat… masz być lekka, radosna… ale konkretna… masz siłę, masz wsparcie… jest dobrze droga B. Jesteś konkretna – tak mniemam. Umysł Ci pracuje na wysokich obrotach…. połącz go z intuicją.. zaczną się dziać cuda.

Ok, tyle, pewnie pytań być miała co nie co ale nie wiem czy będę odpowiadał. Odsyłam Cię do książek i stron – zobacz co na Drogowskazie się dzieje, na Oridea. Zajrzyj w polecane video – to z pierwszego artykułu… przeczytaj wywiad z Łazariewem… poczuj się mała, poczuj się prowadzona… poczujesz się wielka… jak tylko zdołasz sięgnąć świadomością…

Ja wykorzystam to co napisałem do Ciebie… mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza… poczułem, że to co do Ciebie pisałem nie było tylko do Ciebie, że ma głębszy sens i może więcej zdziałać dlatego to opublikuję na moich stronach. Niech też i innych zainspiruje… żyjemy w wyjątkowym czasie. Czasie wielkiej zmiany świadomości… rozmycia ego… uwolnienia się od Ego… dlatego też uważaj na wszelkie szkoły które wymachując marchewkami Sukcesu, batem pasji chcą wepchnąć nas w piekło żądz i życia gdzieś tam… w przyszłości… chcą abyśmy cały czas czegoś pożądali.. pragnęli… Sekret i inne podobne to bardzo dobra pozycja bo ma na celu zaszczepienie naszego społeczeństwa… ma na celu pokazanie, kontrastowe pokazanie tego, że jest coś innego, inny sposób życia ale też jest swego rodzaju testem… testem dla wolnej woli i trzeba uważać aby się nie zachłysnąć mirażami o swej potędze… ona jest ale tylko w świadomej harmonii i jedności z Całością Stworzenia…..

Ok, tyle  Mam nadzieję, że to co Ci napisałem pomoże.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za inspirację.

Kris

ps. właśnie byli u mnie Świadkowie Jehowy. Pytali o sens grzechu, zła, cierpienia… dlaczego to tak długo trwa… proste – po to abyśmy jako ludzie maksymalnie doświadczyli tego co to znaczy żyć bez Boga w oddzieleniu od Źródła i Prawdy… po to jest to wszystko ale to już przemija… rozwieje się jak mgły nad ranem… spokojnie… już niedługo zaświeci słońce a my będziemy odmienieni po tej jakże długiej i strasznej nocy….

z pozdrowieniem

Kristos

Licencja: Creative Commons
0 Ocena