Kiedy będę mieć chwilę dla siebie?

To jedno z lubością powtarzanych usprawiedliwień przez tych, którzy mają spore problemy z tym by terminowo wywiązywać się ze swoich obowiązków. Faktycznie przyznać trzeba, że życie rzeczywiście jest bogatsze niż kilkadziesiąt lat temu, szczególnie w wielkich miastach gdzie mnóstwo jest klasycznie określanych pożeraczy czasu. To one faktycznie są odpowiedzialne a nie samo przyśpieszenie życia, nie tyle pożeracze czasu co brak konsekwencji ludzi którzy nie potrafią zarządzać sobą w czasie zarówno pod względem zawodowym jak i w życiu prywatnym. To wiecznie zmęczone osoby powtarzające że nie mają nawet chwili dla siebie by odsapnąć ponieważ nie pozwalają im na to nadmiernie skumulowane obowiązki które ich „gonią”. Ciekawe że nierzadko takie slogany padają z ust osób które wcale nie zajmują kluczowych stanowisk w wielkich koncernach, co zapewne związane jest z ogromem obowiązków. Co ciekawe tacy prezesi czy przewodniczący rad nadzorczych w jakiś cudowny sposób mając więcej obowiązków i tą sama dobę do wykorzystania potrafią wywiązywać się ze swoich zadań i jeszcze mieć czas dla siebie (wcale nie dlatego że zatrudniają rzeszę asystentów sekretarek czy innych osób do pomocy, choć w pewnym stopniu taki sztab pozwala im lepiej zorganizować swój czas). Wynika to przede wszystkim z tego iż doskonale opanowali sztukę zarządzania sobą w czasie. Wielu ludzi zajmujących się ta tematyką utożsamia taką umiejętność z odnoszonym sukcesem zawodowym. Faktycznie jest to w pewien sposób nierozdzielne, ktoś kto potrafi zaplanować z precyzją swoje działania w bardzo wielu sytuacjach realizuje określone zadania szybciej i z większą konsekwencją niż potencjalni konkurenci a to w świecie biznesu jest nie do przecenienia. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że nie jest jego ambicja stanie się właścicielem czy prezesem wielkiego koncernu więc będzie działał według swojego rozeznania. Nie da się tego zabronić każdy dorosły człowiek ma swój rozum i jest w stanie ponosić konsekwencje dokonywanych wyborów. Jednak, kiedy osoba zajmująca niezbyt wysokie stanowisko, albo też mająca nie taki nawał obowiązków domowych narzeka na to, że ciągle brak jej czasu powinna się nad sobą zastanowić. Czasem ktoś zwyczajnie nie widzi ile z powodu braku zorganizowania się w logiczny sposób, czasu przecieka mu przez palce. Wystarczy zamiast tylko z tego powodu narzekać na los wziąć dosłownie sprawy w swoje ręce. To trochę tak jak układanie rzeczy w szafie czy walizce, ta osoba która starannie i w przemyślany sposób układa zdaje się pozornie patrzącemu z boku działać wolniej, ale kiedy przyjrzy się dokładniej okazuje się że układający zmieścił więcej i w krótszym czasie niż ten który w pośpiechu wrzucał rzeczy byle jak bez jakiegokolwiek planu. Zatem kluczem do sukcesu, jeżeli chodzi o zarządzanie sobą w czasie jest klasyczna sztuka planowania, która realizowana może być za pomocą wielu narzędzi powszechnie dostępnych. Kiedy raz się ją opanuje, zdanie: „kiedy będę mieć chwilę czasu wyłącznie dla siebie?” przejdzie do historii. Także warto w ramach przygotowania zaplanować sobie naukę właśnie planowania na dobry początek poleciłbym Tobie tą darmową publikację.